Ból pleców wymaga szybkiej interwencji
Szybkie wprowadzenie leczenia obniża nie tylko koszty, ale również zużycie medycznych zasobów. Zagraniczni eksperci przekonują, że warto zacząć od kinezyterapii, czyli leczenia ruchem.
Praca opublikowana na łamach BMC Health Services Research pokazała, że w przypadku niespecyficznego bólu dolnego odcinka pleców, warto o jak najszybszą interwencję. W ocenie ekspertów warto zatem sprawnie wdrożyć zgodnego z zaleceniami leczenie - gdyż w ciągu kolejnych dwóch lat pozwoli na istotne oszczędności.
Autorzy badania przeanalizowali dane na temat prawie 123 tys. pacjentów, którzy odwiedzili lekarza pierwszego kontaktu z powodu bólu dolnej, lędźwiowej części kręgosłupa i w ciągu 90 dni poddali się leczeniu w postaci kinezyterapii. Blisko 24 proc. z nich zaczęto prawidłowo leczyć już w trakcie pierwszych 2 tygodni. W ciągu dwuletniego okresu obserwacji, grupa ta dużo rzadziej korzystała z zaawansowanych technik obrazowych, iniekcji w dolny odcinek kręgosłupa, zabiegów chirurgicznych i stosowała mniej opioidów niż osoby, które leczono później lub mniej dokładnie. Koszty związane z chorobą w grupie prawidłowo leczonych pacjentów były też 60 proc. niższe niż w grupie leczonej właściwie, ale z opóźnieniem.
"Kinezyterapia, jako punkt wyjścia w leczeniu epizodu bólu dolnej części pleców daje wyraźne, pozytywne rezultaty. Otrzymanie kinezyterapii, która jest zgodna z zaleceniami oznacza jeszcze lepsze efekty" - mówi prowadzący badanie dr John D. Child.

Źródło: Puls Medycyny
Podpis: MAT