Czy należy bać się steroidów wziewnych w terapii astmy?
Steroidy wziewne skutecznie wygaszają stan zapalny w przebiegu astmy, a tym samym zmniejszają podatność na infekcje dróg oddechowych. Niestety, nieuzasadniony lęk przed tymi lekami utrudnia skuteczną walkę z chorobą. Z tego względu należy przypominać, że dawki steroidów wziewnych w terapii astmy są niewielkie i praktycznie nie dają efektów ubocznych. Jest to kluczowa grupa leków w leczeniu tej choroby, której nie można zastąpić innymi preparatami – tłumaczy prof. Marcin Moniuszko.
Tym, co lekarzom bardzo przeszkadza w prawidłowym leczeniu astmy, jest nieuzasadniony lęk pacjentów wobec steroidów wziewnych.
– Jest to bardzo trudna sytuacja. Astma jest bowiem przewlekłą chorobą zapalną, obejmującą dolne drogi oddechowe. W związku z tym podstawowym sposobem terapii powinno być leczenie przeciwzapalne, które jest możliwe dzięki stosowaniu małych dawek steroidów wziewnych. Sprawiają one, że z jednej strony bardzo poprawia się samopoczucie pacjentów, ustępują objawy, a z drugiej — co też jest niezwykle istotne — chorzy zaczynają zupełnie inaczej funkcjonować w okresie infekcyjnym, który jest dla nich szczególnie dotkliwy, zwłaszcza w naszej sferze klimatycznej — tłumaczy prof. dr hab. n. med. Marcin Moniuszko, kierownik Kliniki Alergologii i Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku i wiceprezydentem Polskiego Towarzystwa Alergologicznego.
Okazuje się, że pacjenci z astmą, którzy regularnie przyjmują steroidy wziewne, zdecydowanie rzadziej łapią infekcje dróg oddechowych, a jeżeli już tak się zdarzy, to zdecydowanie łagodniej przez nie przechodzą i mają mniej powikłań.
— Wygaszanie procesu zapalnego w dolnych drogach oddechowych poprawia miejscową odporność poprzez przywrócenie prawidłowej funkcji błonie śluzowej. W rezultacie staje się ona bardziej szczelna, a tym samym lepiej przygotowana m.in. na inwazję wirusów — stwierdza ekspert.
I dodaje, że w terapii astmy dawki steroidów wziewnych są bardzo małe i działają tylko miejscowo, przez co efekty systemowe są praktycznie niezauważalne.
— Bez tej grupy leków naprawdę trudno sobie wyobrazić leczenie astmy w dzisiejszych czasach — podsumowuje prof. Moniuszko.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Światowy Dzień Astmy 2024. Edukacja jednym z narzędzi walki z chorobą
Źródło: Puls Medycyny