Dobre strony procesu Mirosława G.

Redakcja
opublikowano: 30-11-2008, 00:00

Zdaniem Konstantego Radziwiłła, prezesa NIL, proces dr. Mirosława G. pomoże określić właściwe relacje między lekarzem i pacjentem.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
"Ten proces może się przyczynić do uściślenia pewnych definicji, które są nieostre oraz do wyklarowania sytuacji, w której środowisko lekarskie pozbawiono prawa do wypowiedzi" - powiedział PAP w sobotę Radziwiłł.

Przypomniał, że wyśmiewano pomysły, by zdefiniować rodzaj upominków i czas, kiedy się je wręcza. "Może ten proces, który pewnie szybko się nie skończy, spowoduje, że sądy wypowiedzą się, jak należy rozumieć relacje lekarz-pacjent, chociaż w polskim prawie nie ma instytucji precedensu" - mówił.

"Żyjemy w kraju, w którym obowiązują pewne nienajlepsze obyczaje. To już się zmienia, ale nie z dnia na dzień" - dodał prezes NIL.


Źródło: Puls Medycyny

Podpis: Redakcja

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.