Gabinety bardziej eko
W Głogowie wiedzą, jak ważna jest ekologia. Do tego stopnia, że jeden z tamtejszych gabinetów stomatologicznych potrzebuje dziś na swoje działanie nawet połowę mniej energii, niż zakładają normy.
Co ma ekologia do stomatologii? Okazuje się, że bardzo dużo. Niewielki gabinet jest w stanie wyprodukować miesięcznie kilkaset kilogramów śmieci, nie wspominając o zużyciu wody czy energii. Sporym problemem jest także utrata ciepła, zwłaszcza zimą. Dlatego też gabinety coraz częściej decydują się na rozwiązania bardziej przyjazne naturze. Tak jest w przypadku głogowskiego Centrum Implantologiczno-Stomatologiczne KODENT. Tam śmieci się segreguje, dzięki grawitacji jest cieplej, a ogrzewanie jest… niskotemperaturowe. Gabinet, nie tylko nie traci energii, ale także oszczędza.
„Chcieliśmy mieć budynek, który będzie inwestycją energooszczędną. Dlatego do budowy kliniki wykorzystano ciężką, akumulującą ciepło i dźwiękochłonną silkę. Była ona łączona na kleje, przez co zmniejszono utratę ciepła z budynku do absolutnego minimum. Zamiast tradycyjnych plastikowych okien, wstawiono drewniane z szybami niskoemisyjnymi. Dzięki temu wszelkie ciepło generowane przez lampy, sprzęt medyczny, komputery odbija się od szyb i pozostaje wewnątrz budynku, dogrzewając jego powierzchnię – tłumaczy lek. stom. Paweł Kośmiński, właściciel KODENT-u.
Szkło pozwala także na wykorzystanie krótkofalowych promieni słonecznych wpadających do budynku. Dzięki jego przezroczystości są one pochłaniane przez wewnętrzną powierzchnię budynku, a następnie „oddane” m.in. do poczekalni i gabinetów w postaci promieniowania długofalowego. To z kolei odbija się od szyb i wraca z powrotem do budynku, dodatkowo go ocieplając.
KODENT znalazł oszczędności energii nie tylko w zabawie światłem i promieniem długofalowym, ale także w ogrzewaniu. W budynku zainstalowano ogrzewanie niskotemperaturowe. Oznacza to, że temperatura wody w instalacji nie przekracza 55 st. C. W gabinetach działają klimakonwertory zasilane przez pompę ciepłego powietrza, projekt wentylacji z kolei oparty jest na grawitacji. Polega to na tym, że powietrze przedostając się do części podziemnej budynku ogrzewa się tam i wraca na wyższe poziomy. To również pozwala zminimalizować ilość energii potrzebnej do ogrzania budynku.

Źródło: Puls Medycyny
Podpis: IK