Gorący koszyk ze świadczeniami
Dla jednych jest to "fundamentalna ustawa", o której należy dyskutować "ponad podziałami". Wśród innych "budzi poważne wątpliwości konstytucyjne", bo umożliwia wprowadzenie współpłacenia przez pacjenta. W efekcie Sejm przyjął jednak ustawę określającą zasady tworzenia koszyka świadczeń gwarantowanych. Teraz dokument trafi do Senatu.
Ustawa określa zasady tworzenia katalogu świadczeń gwarantowanych, czyli całkowicie lub częściowo finansowanych ze środków publicznych. Wszystkie wykazy świadczeń gwarantowanych będzie określał minister zdrowia w rozporządzeniach, odrębnie dla każdego zakresu świadczeń. „Dzięki temu, możliwe będzie elastyczne reagowanie na zachodzące w medycynie zmiany” – przekonywała posłanka Beata Małecka-Libera (PO).
Minister zdrowia, przed podjęciem ostatecznej decyzji, będzie zapoznawał się z opinią Agencji Oceny Technologii Medycznych. Ta zaś, przed wydaniem ostatecznej rekomendacji o finansowaniu lub niefinasowaniu danego świadczenia zdrowotnego, będzie zobowiązana do zapoznania się z opinią Rady Konsultacyjnej AOTM, konsultantów krajowych i NFZ. Tzw. negatywny koszyk zostanie zlikwidowany.
„To od dawna oczekiwana przez wszystkich ustawa. Polski system ochrony zdrowia, zwłaszcza pacjenci, zasługują na naszą współpracę ponad podziałami politycznymi ” – mówiła w czasie sejmowej debaty Elżbieta Łukacijewska, wiceprzewodnicząca klubu PO. Poparł ją Aleksander Sopliński z PSL: „To fundamentalna ustawa. Jej uchwalenie otworzy drogę do wprowadzania innych ważnych ustaw, m.in. o dodatkowych ubezpieczeniach zdrowotnych”.
Zaproponowane przez rząd rozwiązanie nie podoba się opozycji.
„Ta ustawa nie może być uchwalona, bo budzi poważne wątpliwości konstytucyjne” – grzmiał z trybuny sejmowej Czesław Hoc (PiS). Zarzucił rządowi przemycanie w niej zapisów ułatwiających wprowadzenie współpłacenia pacjenta za dowolne świadczenia i w dowolnej wysokości. Wtórował mu Marek Balicki (SDPL-NL): „Ta ustawa wprowadza możliwość dopłat do świadczeń gwarantowanych udzielanych przez szpitale i przychodnie. Jednocześnie brakuje mechanizmów osłonowych, które gwarantowałyby ubezpieczonym o niskich dochodach takich jak emeryci czy bezrobotni, dostęp do tych świadczeń”.
Rząd przekonuje, że ustawa nic nie zmienia w zakresie świadczeń opłacanych obecnie przez NFZ, tylko zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 2004 r. porządkuje system, tak by pacjent wiedział, jakie świadczenia ma gwarantowane w ramach środków publicznych.
Minister zdrowia Ewa Kopacz zapewnia, że także w zakresie obowiązujących już obecnie dopłat wnoszonych przez pacjentów nic się nie zmienia . „Przez ostatnie lata współpłaciliśmy w stomatologii, ZOL-ach, w sprzęcie ortopedycznym, w lekach i środkach pomocniczych. Co państwo zrobiliście, skoro to było niekonstytycyjne?” – ripostowała E. Kopacz, zwracając się m.in. do Marka Balickiego i Bolesława Piechy, byłego ministra i wiceministra zdrowia.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Ewa Szarkowska