Katowice: pierwsze w Polsce ciąże z AneVivo

Metoda  AneVivo została opracowana przez szwajcarskich naukowców i stworzona przez firmę biotechnologiczną Anecova we współpracy z Politechniką Federalną w Lozannie. W maju tego roku w hiszpańskim Bilbao na świat przyszło pierwsze na świecie dziecko poczęte dzięki tej metodzie. Polki, które zdecydowały się na zastosowanie tej metody,  z są obecnie w drugim i trzecim miesiącu ciąży. 

Na tym etapie metoda wykazuje skuteczność na poziomie 46 proc. „To, jak dotąd, najlepszy na świecie wynik, jeśli chodzi o skuteczność tej metody”  - informuje dr n. med. Dariusz Mercik z Kliniki Leczenia Niepłodności i Diagnostyki Prenatalnej Gyncentrum.

AneVivo – naturalna metoda

Specjalnie opracowana, silikonowa kapsułka jest umieszczana w macicy kobiety na 24 godziny. Kapsułka wypełniona jest plemnikami i komórkami jajowymi, które łączą się ze sobą w naturalny sposób.  Dzięki specjalnym mikrootworom przez cały czas do środka kapsułki wnikają płyny organizmu kobiety. Po upływie doby pojemniczek wypełniony zarodkami zostaje wyjęty z ciała kobiety, a w następnej kolejności embriony są umieszczane bezpośrednio w ciele kobiety. 

Jak tłumaczy dr Merci, jest to metoda naśladująca naturalną. „Do zapłodnienia dochodzi tutaj dzięki naturalnym procesom fizjologicznym i z wykorzystaniem naturalnych substancji odżywczych, które wnikają do wnętrza kapsułki, w której łączą się komórki. Co więcej, dzięki temu, że dochodzi do zapłodnienia w ciele kobiety, zarodek, lepiej się rozwija w takim środowisku - mówi dr Mercik. - Metoda ta ma przed sobą sporą przyszłość. Patrząc chociażby na pierwsze efekty, jesteśmy przekonani, że podobnie jak in vitro, znajdzie ona równie powszechne zastosowanie w tych przypadkach, w których tradycyjne leczenie niepłodności oparte m.in. na farmakoterapii czy zabiegach chirurgicznych jest niewystarczające dla par starających się o potomstwo” – wyjaśnia.

Katowicka klinika została ośrodkiem szkoleniowym, w którym wkrótce będą edukowani lekarze i biolodzy chcący pracować z AneVivo.