Kryzys finansowy nie ominie ochrony zdrowia
„Oświadczenia polityków, że kryzys ekonomiczny nas nie dotknie, są jak zaklinanie deszczu. Kryzys, czy tego chcemy, czy nie, puka do Polski" - uważa Piotr Gerber, prezes zarządu EMC Instytutu Medycznego z Wrocławia. Wiadomo już, jakie skutki kryzys spowoduje w sektorze ochrony zdrowia: dramatycznie skurczą się możliwości finansowania.
Scenariusz może wyglądać tak: niższy wzrost gospodarczy, niższy przyrost płac lub wręcz jego brak, większe bezrobocie, niższe od zakładanych odpisy na składki zdrowotne, mniejsze od zaplanowanych wpływy do kasy NFZ. Trzeba też pamiętać, że w 2009 roku nie będzie dodatkowego dochodu z kolejnej podwyżki obligatoryjnej składki - o jeden procent więcej na zdrowie Polacy będą płacić dopiero od 2010 roku.
Jeśli fundusz zlekceważy kryzys, źle obliczy rezerwy swojego budżetu, może mieć kłopoty z płynną obsługą kontraktów w 2009 roku i płatnością za ewentualne nadwykonania. Może też próbować ograniczyć środki na refundację leków. Dlatego jest bardzo prawdopodobne, że - aby zmniejszyć ryzyko - NFZ zaproponuje marne kontrakty na przyszły rok. Marne, bo poniżej rozbudzonych oczekiwań szpitali i przychodni. Marne, bo niedające nadziei na skrócenie kolejek pacjentów oczekujących na zabieg.
Czy szpitale mają szanse nie wpaść w długi? Jak się przygotowują do działalności w przyszłym roku? Co z inwestycjami i kredytami?
Czytaj w drukowanym wydaniu Pulsu Medycyny nr 18 (181) z 12 listopada 2008 r.
AKTUALNA OFERTA PRENUMERATY Aktualna oferta prenumeraty Pulsu Medycyny
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Mirosław Stańczyk