Kuszenie białego kitla

Marta Markiewicz
opublikowano: 03-08-2011, 00:00

Publiczna służba zdrowia to jeden z obszarów najsilniej narażonych na korupcję wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Ubiegłoroczne audyty w obszarze publicznej służby zdrowia, samorządów lokalnych, zamówień publicznych oraz przekształceń gruntów rolnych wyraźnie wskazały wysoki poziom zagrożenia korupcją we wszystkich czterech kontrolowanych obszarach. Jak stwierdzili kontrolerzy NIK, publiczna służba zdrowia jest podatnym gruntem do procedur korupcyjnych, ze względu na długie kolejki do świadczeń.

Najsilniej narażone są osoby mające wpływ na ustalanie kolejności wykonywania procedur medycznych, a także osoby zaangażowane w szpitalach klinicznych w kontakty z firmami farmaceutycznymi.
Przypomnijmy, że w 2010 roku NIK opublikował wyniki audytów związanych z prowadzeniem list pacjentów oczekujących na wykonanie świadczeń medycznych, o mechanizmach korupcjogennych w szpitalach klinicznych, a także o mechanizmach korupcjogennych w zakładach opiekuńczo-leczniczych (ZOL).

Źródło: Puls Medycyny

Podpis: Marta Markiewicz

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.