Ludzie będą żyli dłużej, niż mówią oficjalne szacunki
Według brytyjskich naukowców, państwo powinno lepiej przygotować się do opieki nad starszą częścią społeczeństwa. Inne wyzwanie to nierówności w długości życia między różnymi rejonami.
Opublikowana na łamach magazynu Lancet praca dotyczy Anglii i Walii, ale przedstawiane w niej procesy prawdopodobnie będą też dotyczyły innych rozwiniętych państw.
Aby opracować jak najlepszą metodę prognozowania, uczeni z Imperial College London stworzyli pięć różnych modeli matematycznych, których skuteczność sprawdzili na wcześniejszych, minionych już latach. "Nasze metody lepiej odzwierciedlają zmiany w długości życia niż obecnie używane i nasze prognozy są bardziej dokładne" - twierdzi kierujący zespołem prof. Majid Ezzati.
Według nowego modelu średnia długość życia kobiet wzrośnie z 83,3 lat w roku 2012 do 87,6 lat w r. 2030, a mężczyzn z 79,5 do 85,7 lat. W stosunku do wcześniejszych oficjalnych prognoz oznacza to średnio dodatkowy rok dla kobiet i aż 2,4 roku dla mężczyzn. "Wyższe wzrosty długości życia, jakie przewidujemy będą oznaczały, że wydatki na emerytury będą większe a usługi związane ze zdrowiem i opieką będą musiały służyć starszej populacji niż obecnie się to planuje." - tłumaczy uczony.
Wyzwań będzie więcej. Jak podają badacze, już teraz różnice w oczekiwanej długości życia między bogatymi a biedniejszymi rejonami wynoszą ponad 7 lat. Kilkuletnia rozbieżność może dotyczyć nawet różnych dzielnic tego samego miasta. Do 2030 roku ta przepaść ma przekroczyć 8 lat. "Oznacza to, że bogatsi ludzie odniosą większe korzyści z dostępnych usług niż biedniejsi." - twierdzi prof. Ezzati.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: MAT