Mieszkańcy walczą o oddział chirurgii dziecięcej w Szpitalu Bielańskim

kl
opublikowano: 23-06-2017, 15:16

Szpital Bielański ogłosił, że 30 czerwca na chirurgiczny oddział dziecięcy zostaną przyjęci ostatni mali pacjenci. Przeciwko likwidacji oddziału, który ma zostać przeniesiony do szpitala dziecięcego na Śródmieściu, protestują nie tylko lekarze i pielęgniarki, ale też miejscy aktywiści.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna

Mieszkańcy Warszawy złożyli na ręce prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz kolejną petycję o pozostawienie oddziału. Podpisało ją ponad 4 tys. mieszkańców - podobnie jak poprzednią, złożoną pół roku temu.

Tadeusz Baranowski – organizator protestu mieszkańców – podkreśla, że nie zgadzają się zamknięcie oddziału, ponieważ widzą w tej decyzji zagrożenie dla bezpieczeństwa dzieci nie tylko z Bielan, ale z całej północno-zachodniej Warszawy i okolic. Dodaje, że wielu dzieciom zostanie utrudniony dostęp do opieki medycznej w nagłych przypadkach.

"Dyrekcja szpitala i władze miasta, którym zależy na likwidacji, usiłują na różne sposoby zamydlić oczy opinii publicznej. Od początku twierdzą, bluźniąc logice, że robią to dla dobra dzieci" - podkreśla aktywista. 

Baranowski dodaje, że w szpitalu, do którego ma zostać przeniesiony oddział, brakuje nowoczesnej aparatury diagnostycznej. 

"Co z tego, że dziecko będzie leżało w pięknej sali z nowym łóżkiem, jeśli nie będzie (a na Kopernika nie ma) rezonansu magnetycznego ani tomografii komputerowej. Nie ma też stałego dostępu do USG, nie dyżuruje też radiolog. Ostatnio byłem z synem po wypadku późnym wieczorem w Szpitalu Bielańskim. USG i RTG zrobiono od ręki" - relacjonuje.

Niedawno w wypowiedziach dyrekcji i władz miejskich pojawiła się nowa obietnica, w której spełnienie Tadeusz Baranowski nie wierzy. "Nagle zaczęto mówić o przeniesieniu oddziału na czas remontu, po którego zakończeniu oddział rzekomo ma powrócić. Lekarze ze Szpitala Bielańskiego przywołują na to przypadek okulistyki, którą też tymczasowo przeniesiono z tego szpitala... ponad 30 lat temu" - dodaje organizator protestu.

W sprawie likwidacji oddziału interweniował także Rzecznik Praw Dziecka, który podkreślił w piśmie do prezydent Warszawy, że oddział znajduje się w placówce, gdzie jest także oddział pediatryczny, a ich współpraca jest istotna z punktu widzenia jak najlepszej dbałości o zdrowie dzieci.  Likwidacja jednego z nich "skutkować będzie obniżeniem jakości opieki nad najmłodszymi pacjentami". 

 

Źródło: Puls Medycyny

Podpis: kl

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.