MZ i rezydenci bez porozumienia
Dzisiejsze rozmowy przedstawicieli Porozumienia Rezydentów OZZL z ministrem zdrowia Konstantym Radziwiłłem, na które zaproszono także wiceminister Katarzynę Głowalę oraz przedstawiciela Kancelarii Premiera, zakończyły się niepowodzeniem.
Na dzisiejszym spotkaniu z rezydentami, które miało miejsce przed oficjalnymi rozmowami Konstanty Radziwiłł poinformował, że resort zdrowia dostosuje regulacje tak, by rezydenci zarabiali więcej, niż przewiduje ustawa. Dodał jednak, że już dziś wielu młodych lekarzy zarabia znacznie więcej, dlatego nie każdy rezydent może liczyć na to, że jego kształcenie zostanie opłacone z państwowych pieniędzy.

Dr Radziwiłł wspomniał o akcji protestacyjnej lekarzy rezydentów, którą mają zamiar przeprowadzić w październiku. Jak czytamy w oświadczeniu OZZL, przedstawiciele rezydentów przystąpili do prób negocjacji w sprawie zasadniczego wynagrodzenia lekarzy odbywających specjalizację w trybie rezydentury.
Reprezentacja PR OZZL uzyskała informację, że zwiększenie zasadniczego wynagrodzenia lekarzy rezydentów będzie wynosiło od 100 do 200zł brutto - w zależności od rodzaju specjalizacji (deficytowa / niedeficytowa) oraz czasu trwania szkolenia specjalizacyjnego (do dwóch lat oraz po dwóch latach od jego rozpoczęcia). Minister Zdrowia podkreślił, że wspomniane podwyżki są konsekwencją postanowień rządowej ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego pracowników wykonujących zawody medyczne zatrudnionych w podmiotach leczniczych. Jednocześnie zakomunikowano, że inny – niż wynikający z tej ustawy – wzrost wynagrodzeń nie jest obecnie brany pod uwagę. Sytuacja może ulec zmianie tylko wtedy, jeśli w ustawie budżetowej zostaną zarezerwowane na to środki.
Delegacja PR OZZL podkreśliła, że słowa Pana Ministra stoją w sprzeczności z wcześniejszymi deklaracjami. Trudno uznać zaproponowane kwoty za „godne wynagrodzenie”. W porównaniu do innych grup zawodowych lekarze rezydenci zostali zignorowani. Przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia nie zgodzili się na zaprezentowanie planowanych przez resort wartości podwyżek uzasadniając, że jest to jedynie projekt rozporządzenia a nie jego ostateczna forma.
Strona resortu zdrowia nie była zainteresowana wysłuchaniem propozycji PR OZZL dotyczących planowanego rozporządzenia. Przedstawiciele Porozumienia Rezydentów OZZL zakomunikowali, że zaproponowany przez Ministerstwo sposób realizowania zapisów ustawy rządowej nie zadowala lekarzy rezydentów, oraz że nieunikniona będzie eskalacja akcji protestacyjnej.
Minister Radziwiłł podczas swojego wystąpienia rozpoczynającego spotkanie zasugerował, że lekarze rezydenci mogą liczyć na dużą liczbę pochodnych (np. dyżury), oraz że mają możliwością „dorobienia” (POZ, NPL etc.). Przytoczone stwierdzenie spotkało się ze stanowczą reakcją przedstawicieli PR OZZL, którzy zarzucili ministrowi mówienie nieprawdy. Według błędnej interpretacji prawa pracy np. dyżury medyczne są rozliczane niezależnie od wysokości wynagrodzenia zasadniczego.
Przedstawicielom strony rządowej przypomniano, że Porozumienie Rezydentów OZZL ma od samego początku niezmienne cztery grupy postulatów. Podkreślono, że spotkanie miało na miejscu wypracowanie odpowiedniego kształtu rozporządzenia, ponieważ termin jego ogłoszenia jest coraz bliżej.
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło plan wprowadzenia oraz znacznego zróżnicowania wynagrodzeń lekarzy specjalizujących w wybranych dziedzinach. Nie sprecyzowano w jakiej formie (dodatek, stypendium lub wzrost wynagrodzenia zasadniczego) ma wzrosnąć wynagrodzenie wybranych grup lekarzy w trakcie specjalizacji. Plan Ministerstwa ma objąć dziedziny: medycynę rodzinną, choroby wewnętrzne, pediatrię, psychiatrię, medycynę ratunkową oraz chirurgię ogólną.
Przedstawiciele PR OZZL podkreślili, że pomimo dwuletniego dialogu, obietnice ministra zdrowia wciąż są bez pokrycia. Dr Łukasz Jankowski, wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL, który uczestniczył w rozmowach przyznał, że rezydenci prawdopodobnie w październiku rozpoczną zapowiedziany wcześniej protest.
Źródło: Puls Medycyny