Na kłopoty Twardowski?

Dług placówki w Gorzowie przekroczył pół miliarda – to najgorszy wynik w Polsce. Czy Marek Twardowski, słynący ze stanowczości będzie w stanie uratować ten szpital czy raczej podjął się misji niemożliwej? „Chyba nie jest to taka znowu misja niemożliwa, skoro było aż sześciu kandydatów – mówi „Gazecie Wyborczej” Marek Twardowski. - Wiem, że przede mną piekielnie trudne wyzwanie. Gdy byłem w Ministerstwie Zdrowia, szpital w Gorzowie uchodził za najtrudniejszą placówkę w kraju. Był przecież rekordzistą w zadłużeniu”.

Jak przypomina „GW”, żadnemu z poprzedników Twardowskiego, a było ich w ostatniej dekadzie kilku, nie udało się wydźwignąć placówki z ogromnych długów. Efekt? Województwu lubuskiemu grozi bankructwo, bo – zgodnie z ustawą o działalności leczniczej - w 2013 r. marszałek będzie musiał przejąć długi szpitala.

Dlatego samorząd chce jak najszybszego przekształcenia szpitala w spółkę. Jednak na drodze stoją pracownicy, którzy o spółce słyszeć nie chcą.

Marek Twardowski ma 62 lata. Jest absolwentem Akademii Medycznej we Wrocławiu. Posiada specjalizacje w zakresie chorób wewnętrznych oraz medycyny rodzinnej. Jest współzałożycielem Porozumienia Zielonogórskiego, byłym członkiem jego prezydium i przewodniczącym zespołu negocjacyjnego. W 2007 roku został wiceministrem zdrowia. Dymisję złożył w grudniu 2010 r. i od tego czasu – mimo różnych plotek o kolejnych stanowiskach szykowanych dla niego – nie brał udziału w życiu publicznym.