Ordynator bywa słabym dyrektorem szpitala
Im bliżej finalnego głosowania w Sejmie nad pakietem ustaw zdrowotnych, tym częściej zadawane jest pytanie: kto będzie zarządzał szpitalami przekształconymi w spółki prawa handlowego? Minister zdrowia Ewa Kopacz wie jedno - po wejściu w życie reformy dyrektorem na pewno nie będzie szwagier starosty. A praktykujący lekarz?
Jego zdaniem, kwestią zasadniczą nie jest poziom wynagrodzenia kadry zarządzającej w publicznym sektorze ochrony zdrowia. "Bo czy istnieje problem ze znalezieniem prezesa PKO BP, chociaż bank ten kontrolowany jest przez skarb państwa?" - retorycznie pyta nasz rozmówca. Podobnie jest w szpitalach. W końcu pieniądze, jakie zarabia się na stanowisku dyrektora, nie są upokarzająco małe.
O co zatem chodzi? Kto jest idealnym kandydatem na dyrektora szpitala? Jak być dobrym dyrektorem?
Czytaj w drukowanym wydaniu Pulsu Medycyny nr 18 (181) z 12 listopada 2008 r.
AKTUALNA OFERTA PRENUMERATY Aktualna oferta prenumeraty Pulsu Medycyny
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Mirosław Stańczyk