Pacjenci na razie bez świadczeń kompensacyjnych, bo brakuje przepisów wykonawczych
Teoretycznie Rzecznik Praw Pacjenta powinien już w zeszłym roku przyznać pierwsze rekompensaty osobom, które podczas pobytu w szpitalu doznały uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia lub uległy zakażeniu szpitalnemu. Wciąż jednak brakuje przepisów wykonawczych - wskazuje “Rzeczpospolita”.

Przypomnijmy, uruchomienie Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych umożliwiła nowelizacja ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta oraz niektórych innych ustaw, która zaczęła obowiązywać we wrześniu.
Fundusz Kompensacyjny Zdarzeń Medycznych ma zapewnić prosty i szybki tryb uzyskania rekompensaty finansowej przez osoby, które podczas pobytu w szpitalu doznały uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia lub uległy zakażeniu szpitalnemu. W przypadku śmierci pacjenta, o świadczenie mogą ubiegać się członkowie jego rodziny.
Wysokość świadczenia kompensacyjnego dla pacjenta, który doznał uszkodzenia ciała lub rozstroju albo uległ zakażeniu, to od 2 000 do 200 000 zł. Natomiast osoba bliska zmarłego pacjenta, która wystąpiła z wnioskiem, może otrzymać od 20 000 do 100 000 zł.
ZOBACZ TAKŻE: Fundusz Kompensacyjny Zdarzeń Medycznych rozpoczyna działalność
Radca prawny Tymoteusz Zych w rozmowie z "Rzeczpospolitą" wskazuje, że "poza nielicznymi wyjątkami w projekcie nie przewidziano rekompensat za zakażenie szpitalne, a to bardzo częsty błąd. Chcąc uzyskać realną rekompensatę np. za zakażenie gronkowcem złocistym czy covidem w szpitalu, pacjenci wciąż będą więc musieli czekać kilka lat na odszkodowanie przyznane przez sąd".
Jak podaje dziennik, "zgodnie z ustawą wysokość świadczenia kompensacyjnego z tytułu zakażenia, uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia albo śmierci pacjenta jest ustalana przez rzecznika praw pacjenta".
– Teoretycznie RPP powinien już w zeszłym roku przyznać pierwsze rekompensaty. Wciąż jednak brakuje przepisów wykonawczych - wskazuje.
Cytowany przez dziennik ekspert zauważa, że w ciągu trzech miesięcy rzecznik powinien zaproponować konkretną kwotę świadczenia.
– Jeśli pacjent zgodzi się na rekompensatę, a tym samym – zrzeknie odszkodowania czy renty na drodze sądowej, to świadczenie zostanie wypłacone. Jednak bez rozporządzenia ma związane ręce. Trzymiesięczny termin ma charakter instrukcyjny. Działające na podstawie uchylonych przepisów wojewódzkie komisje miały przyznawać rekompensatę w ciągu czterech miesięcy, ale terminu nie dotrzymywały. Wszystko wskazuje na to, że teraz będzie podobnie – mówi Tymoteusz Zych.
ZOBACZ TAKŻE: Chmielowiec o odszkodowaniach za błędy medyczne: decyzja w ciągu trzech miesięcy
Źródło: Puls Medycyny