Morawiecki: jestem zwolennikiem kompromisu aborcyjnego
Po pierwsze, zawsze byłem i nadal jestem zwolennikiem kompromisu aborcyjnego w takim kształcie, w jakim funkcjonował przez te prawie 30 lat - przekonuje premier Mateusz Morawiecki.

Premier Mateusz Morawiecki w rozmowie z "Wprost" zaznaczył, że sposobem na poprawę dzietności jest umożliwienie kobietom, by mogły łączyć zarówno rozwój osobisty, jak i zakładanie rodziny, a nie musiały wybierać między jednym bądź drugim.
Morawiecki: możliwość przeprowadzenia zabiegu aborcji jest cały czas dostępna.
Zapytany, czy wyrok Trybunału Konstytucyjnego z października 2020 roku dot. uznania za sprzeczny z konstytucją przepisu dopuszczającego aborcję w przypadku ciężkiej, nieodwracalnej wady płodu, pozbawił kobiety wyboru, odpowiedział, że "po tym wyroku nie ma bezwzględnego zakazu stosowania aborcji".
Jak tłumaczył, w przypadku zagrożenia zdrowia czy życia kobiety, możliwość przeprowadzenia zabiegu aborcji jest cały czas dostępna.
– Po pierwsze, zawsze byłem i nadal jestem zwolennikiem kompromisu aborcyjnego w takim kształcie, w jakim funkcjonował przez te prawie 30 lat. Po drugie, minister zdrowia wydał stosowny okólnik z dyrektywami, zgodnie z którymi żaden lekarz nie musi czuć się zagrożony w przypadku wykonywania aborcji, jeśli są spełnione przesłanki prawne, żeby taki zabieg wykonać – podkreślił.
Jak rząd chce zwiększać dzietność?
Premier pytany o niski wskaźnik dzietności w Polsce ocenił, że jest to efekt zmian kulturowych i w niewielkim stopniu konsekwencja pandemii.
– Oczekiwania demograficzne wobec 500 plus były bardzo wysokie. Warto jednak zastanowić się, ile byłoby tych urodzeń, gdyby 500 plus nie było w ogóle. Są poważne opracowania, które sugerują, że mogłoby być ich zdecydowanie mniej– powiedział.
Dopytywany o to, jak dzietność poprawić, wskazał na wydłużenie urlopów macierzyńskich, Rodzinny Kapitał Opiekuńczy, pomoc dla mam w powrocie na rynek pracy czy program żłobkowy.
O in vitro premier mówi mniej
Morawiecki odniósł się również do finansowania przez państwo in vitro jako metody na zwiększenie dzietności podkreślił, że "zarówno w tej sprawie, jak i w każdej innej delikatnej sprawie, dotyczącej tak wrażliwych i osobistych decyzji albo dotyczącej macierzyństwa, każdemu zalecam – także osobom ze swego obozu – aby mówić tu mniej".
PRZECZYTAJ TAKŻE: In vitro i opieka okołoporodowa w Sejmie: kolejna polityczna burza
Źródło: Puls Medycyny