Prof. Tomasiewicz: nie lekceważmy nowych wariantów koronawirusa

KM/PAP
opublikowano: 07-03-2023, 12:06

Po uspokojeniu w pierwszej połowie stycznia w tej chwili prawie 80 proc. naszych pacjentów to pacjenci z covidem – powiedział kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych SPSK1 w Lublinie prof. Krzysztof Tomasiewicz.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Z deficytem odporności, który zwiększa ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19, przebiega wiele chorób przewlekłych, np. choroby onkologiczne czy układu krwiotwórczego.
Z deficytem odporności, który zwiększa ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19, przebiega wiele chorób przewlekłych, np. choroby onkologiczne czy układu krwiotwórczego.
iStock

Prof. Tomasiewicz zapytany we wtorek, 7 marca, w Radiu Lublin o nowe mutacje koronawirusa przestrzegł przed ich lekceważeniem.

– Mamy przekonanie, że każdy nowy wariant będzie łagodniejszy, ale nie mamy na to żadnych dowodów – podkreślił.

Zdaniem profesora, koronawirusa – niezależnie od wariantu – trzeba traktować "z szacunkiem", bo nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć przebiegu choroby.

Mówiąc o pandemii przypomniał, że nadal jest w fazie Omikronu i jego poszczególnych podwariantów. Wymienił tzw. krakena [wariant XBB.1.5 Omikronu - red.], który charakteryzuje się mniejszą zjadliwością i większą zakaźnością, ale "nie jest tak, że każdy następny jest łagodniejszy".

PRZECZYTAJ TAKŻE: Wyciek koronawirusa z laboratorium? Wirusolog: szukanie sensacji, polityczne tarcia

Odpowiadając na pytanie o szczyt fali COVID-19, przyznał, że ona "dokonuje się w tym momencie".

– Zgadzam się, że mamy w tej chwili znowu zwiększenie liczby pacjentów dodatnich i chorych. Widzimy to po pacjentach przyjmowanych do naszej kliniki – stwierdził. – Po uspokojeniu w pierwszej połowie stycznia w tej chwili prawie 80 proc. naszych pacjentów to pacjenci z covidem – dodał.

Osoby z deficytem odporności szczególnie narażone na ciężki przebieg COVID-19

Zapytany przez dziennikarza, czy wśród hospitalizowanych pacjentów z koronawirusem zdarzają się osoby, które zaraziły się ponownie, odpowiedział, że jest bardzo różnie.

– Nie ma żadnej reguły – stwierdził, dodając, że "wspólną cechą tych pacjentów jest fakt, że mają czynniki ryzyka ciężkiego COVID-19.

– Niektóre czynniki wskazujące na ryzyko trochę się zmieniły. To w dalszym ciągu są osoby w wieku podeszłym, ale również, a może przede wszystkim, osoby z upośledzeniem odporności – powiedział. Jak wyjaśnił, z deficytem odporności przebiega mnóstwo chorób przewlekłych (np. choroby onkologiczne i układu krwiotwórczego).

PRZECZYTAJ TAKŻE: Kraska: mamy rekord wiosennej fali zachorowań na COVID-19

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.