Projekt pielęgniarek o wynagrodzeniach: posiedzenie specjalnej podkomisji odwołane
Kolejne posiedzenie specjalnej podkomisji zdrowia ws. nowelizacji ustawy o najniższych wynagrodzeniach miało się odbyć 21 marca, jednak zostało odwołane przez przewodniczącą zespołu Elżbietę Gelert.

W czwartek, 21 marca, miało się odbyć kolejne posiedzenie podkomisji nadzwyczajnej do do rozpatrzenia obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych.
– Zgodnie z ustaleniami, w Sejmie w najbliższym czasie mamy „pochylić się” nad wyliczeniami przygotowanymi w celu umożliwienia stronom dyskusji, o co wnioskowała Elżbieta Gelert, przewodnicząca podkomisji nadzwyczajnej – przypomniała w rozmowie w „Pulsem Medycyny” Krystyna Ptok, przedstawicielka Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej oraz przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.
Jak przekazał w mediach społecznościowych Krystian Krasowski, prezes OMZZ Personelu Pomocniczego w Ochronie Zdrowia, szefowa podkomisji Elżbieta Gelert poinformowała o odwołaniu posiedzenia.
Posiedzenie podkomisji nadzwyczajnej odwołane... Dobrze, że z wyprzedzeniem dotarła ta informacja. Niestety grafikowych zmian dostosowujących do trybu pracy posłów już się nie cofnie... pic.twitter.com/xr62Nx4QWF
— Krystian Karol Krasowski (@Krystia27803543) March 19, 2024
Przypomnijmy, zmiany zaproponowane w obywatelskim projekcie, który powstał z inicjatywy środowiska pielęgniarek i położnych, dotyczą zawodów przyporządkowanych do grupy piątej i szóstej. Nowelizacja ustawy o płacach minimalnych zakłada podniesienie współczynników pracy dla przedstawicieli tych zawodów. Wnioskodawcom chodzi też o przypisywanie współczynników pracy na podstawie kwalifikacji posiadanych, a nie wymaganych na danym stanowisku.
Jednak środowisko medyków jest podzielone. Projekt krytykują m.in. diagności laboratoryjni i farmaceuci.
– Na tę wersję ustawy o płacach minimalnych nie ma naszej zgody, ponieważ ona nie niweluje różnic płacowych. Ona będzie je utrwalała i wymuszała presję wynagrodzeń oraz otwierała kolejne postulaty płacowe – mówiła Renata Górna, reprezentująca Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych, podczas pierwszego posiedzenia specjalnej podkomisji 20 lutego.
Z kolei Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy w zamian za akceptację zapisów nowelizacji domaga się od rządu wprowadzenia minimalnej pensji dla specjalistów na poziomie trzech średnich krajowych.
CZYTAJ WIĘCEJ: Pielęgniarki otworzyły puszkę Pandory? Nie ma zgody w sprawie zmian w ustawie o płacach minimalnych
Czy to koniec prac nad obywatelskim projektem o wynagrodzeniach?
Minister zdrowia Izabela Leszczyna w wywiadzie udzielonym niedawno “Newsweekowi” powiedziała, że na realizację zapisów zaproponowanego projektu „nie ma pieniędzy”.
– Ustawa nakłada na nas obowiązek waloryzacji wynagrodzeń medyków 1 lipca każdego roku i potrzeba na to ok. 15 mld zł. Gdybym chciała do tego dołożyć ustawę obywatelską wyrównującą pensje pielęgniarek w wersji złożonej w Sejmie, to w skali roku musielibyśmy wydać kolejne 10 mld zł - mówiła szefowa resortu.
Krystyna Ptok w rozmowie z “Pulsem Medycyny” podkreślała, że należy wspólnie wypracować rozwiązania, które „pozwolą naprawić wadliwą ustawę o najniższych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia”, w wyniku której „najniższe wynagrodzenia stały się maksymalnymi wynagrodzeniami”.
Źródło: Puls Medycyny