Sprawa pani Joanny z Krakowa. RPP podjął działania wyjaśniające
Rzecznik Praw Pacjenta w sprawie pani Joanny z Krakowa - pacjentki, która zgłosiła się na SOR po zażyciu tabletki poronnej - podjął działania zmierzające do wyjaśnienia zaistniałej sytuacji oraz weryfikacji wszystkich okoliczności zdarzenia. O ich wynikach RPP ma na bieżąco informować.

Przypomnijmy, we wtorek, 18 lipca, Fakty TVN opublikowały materiał o działaniach policjantów w jednym z krakowskich szpitali po tym, jak na tamtejszy SOR zgłosiła się kobieta po zażyciu tabletki poronnej.
Naczelna Rada Lekarska poinformowała, że wobec ujawnionej sytuacji samorząd prowadzi postępowanie wyjaśniające.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Wezwano policję, bo pacjentka zażyła tabletkę poronną. Arłukowicz: taką Polskę kobietom proponuje Kaczyński i Konfederacja
RPP: najważniejsze jest dobro pacjentki
Oficjalny komunikat w sprawie 19 lipca wydał też Rzecznik Praw Pacjenta. Jak podkreśla RPP, o sprawie dowiedział się z materiałów medialnych.
“Niezwłocznie podjęliśmy działania zmierzające do wyjaśnienia zaistniałej sytuacji oraz weryfikacji wszystkich okoliczności zdarzenia. W tym celu wystąpiliśmy m.in. do szpitali w Krakowie (5 Wojskowy Szpital Kliniczny i Szpital Miejski Specjalistyczny im. Gabriela Narutowicza), Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego, Komendanta Wojewódzkiego Policji w Krakowie oraz właściwej jednostki prokuratury. Nawiązaliśmy również kontakt z pełnomocniczką pacjentki. Jak wynika ze wstępnych komunikatów, życie i zdrowie pacjentki mogło być zagrożone. Potrzebne są szczegółowe wyjaśnienia, w tym analiza dokumentacji i zapisów monitoringu” - czytamy w stanowisku RPP.
Rzecznik Praw Pacjenta przypomina art. 20 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta stanowi, że pacjent w czasie udzielania mu świadczeń zdrowotnych ma prawo do poszanowania intymności i godności. RPP zapewnia przy tym, że zależy mu na jak najszybszym wyjaśnieniu sprawy i wszystkich okoliczności jej towarzyszących.
“Na temat naszych ustaleń w sprawie będziemy informować po ustaleniu powyższych faktów i weryfikacji wszystkich niezbędnych informacji“ - czytamy w oświadczeniu.
Komenda Główna Policji: przyczyną interwencji podejrzenie nielegalnego obrotu produktem leczniczym
W środę Komenda Główna Policji w przesłanym PAP stanowisku podała, że interwencja policjantów nastąpiła po zawiadomieniu służb przez lekarza psychiatrę o możliwej próbie samobójczej jego pacjentki i przyjęciu przez nią substancji niewiadomego pochodzenia. Według KGP kobieta miała przyznać, że zażyła środki zakupione przez internet i odmówiła przekazania szczegółów dot. tego zakupu.
"W tej sytuacji, zgodnie z obwiązującym prawem (art. 124 ustawy Prawo farmaceutyczne – nielegalny obrót produktem leczniczym), Policja musiała zabezpieczyć nośniki (telefon komórkowy oraz laptop), z których dokonano transakcji, aby pozyskać informacje na temat osoby, rozprowadzającej produkty, mogące zagrażać życiu lub zdrowiu innych osób" - podała KGP.
RPO prosi o wyjaśnienia komendanta miejskiego
Rzecznik Praw Obywatelskich podjął sprawę kobiety, wobec której - po zażyciu przez nią tabletki poronnej - w krakowskim szpitalu na oddziale ginekologicznym interweniowali funkcjonariusze Policji.
“W celu wyjaśnienia wszystkich okoliczności oraz przebiegu zdarzenia Biuro RPO poprosiło Komendanta Miejskiego Policji w Krakowie o wyjaśnienia, w tym zwłaszcza co do przesłanek prawnych i powodów interwencji” - czytamy w stanowisku RPO.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Policja u pacjentki, która zażyła tabletkę poronną. NRL: nie ma naszej zgody na naruszanie prawa pacjenta
Źródło: Puls Medycyny