Szpitale nie mogą czekać na nowego ministra zdrowia? “Sprawa jest pilna, trzeba znaleźć rozwiązanie jeszcze w tym roku”

opublikowano: 30-10-2023, 15:23

30 października odbyło się kolejne spotkanie Zarządu Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych (OZPSP) i Związku Powiatów Polskich z wiceministrem zdrowia Maciejem Miłkowski, prezesem NFZ Filipem Nowakiem oraz prezesem AOTMiT Romanem Toporem-Mądrym.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Zdaniem dyrektorów szpitali ze względów formalno-prawnych oraz z powodu przyszłorocznych wyborów samorządowych kompromis z NFZ i MZ musi zostać wypracowany jeszcze w tym roku.
Zdaniem dyrektorów szpitali ze względów formalno-prawnych oraz z powodu przyszłorocznych wyborów samorządowych kompromis z NFZ i MZ musi zostać wypracowany jeszcze w tym roku.
Fot. Adobe Stock

30 października odbyło się kolejne już spotkanie przedstawicieli OZPSP i Związku Powiatów Polskich z resortem zdrowia, NFZ oraz AOTMiT. Kolejne zostało wyznaczone na 7 listopada.

Rozmowy ostatniej szansy

Postulaty dyrektorów pozostają niezmienne. Problem w tym, że z powodu zmiany kierownictwa resortu, a następnie kampanii wyborczej, wyborów oraz skomplikowanej sytuacji politycznej trudno spodziewać się, że szybko poznamy nowy rząd i nazwisko nowego ministra zdrowia. Tymczasem, jak mówi Waldemar Malinowski, prezes OZPSP, problemy szpitali po prostu nie mogą czekać na rozwiązanie kolejne tygodnie lub, co gorsza, miesiące.

– Rozmowy z MZ cały czas dotyczą bieżącego roku. Nadal bowiem stoimy na stanowisku, że finansowanie lipcowych podwyżek dla pracowników ze środków pochodzących za realizację nadwykonań to rozwiązanie złe. Duża część szpitali w związku z wysokimi wykonaniami w I kwartale otrzymała tak wysoką liczbę punktów w ryczałcie, że nie są one w stanie wykonać kontraktów, przez co ryczałt w przyszłym roku zostanie im obniżony. Nadal nie został też rozwiązany problem szpitali, które nie zrealizowały ryczałtu z 2022 r., mimo to w 2023 r. dostały środki na podobnym poziomie co w ubiegłym roku, a więc NFZ niejako udzielił im pożyczki. Mimo to te placówki nie są po prostu w stanie tego odrobić i zrealizować narzuconego poziomu wykonań. Mamy też szpitale, które w I kwartale tego roku wykonały mniej świadczeń, w związku z czym liczba punktów dołożonych do ryczałtu nie była aż tak wysoka, przez co w tych lecznicach pojawiły się w ryczałcie nadwykonania. Ci dyrektorzy oczekują zapłaty za te nadwykonania - wyjaśnia prezes Malinowski.

Do tego dochodzi sprawa nadwykonań w zakresach limitowanych, ale poza ryczałtem. Jak mówi prezes, w I półroczu w części województw Fundusz za wspomniane wykonania zapłacił, ale nie wszędzie było to regułą.

– Nie wiemy, jakie będą warunki w II półroczu - podkreśla prezes Malinowski.

Jego zdaniem ze względów formalno-prawnych oraz z powodu przyszłorocznych wyborów samorządowych kompromis między NFZ i MZ oraz dyrektorami musi zostać wypracowany jeszcze w tym roku.

– To kwestia decyzji ministra finansów oraz obecnego lub przyszłego rządu. W styczniu nie będzie już o czym rozmawiać - mówi prezes Malinowski.

– Wiceminister Miłkowski i prezes Nowak przyjęli nasze postulaty, ale ostateczna decyzja będzie należała do minister Sójki i premiera Morawieckiego. Co jeśli nie uda się wypracować żadnego kompromisu? Zmierzymy się wówczas z sytuacją, gdy wiele szpitali nie wyrobi kontraktów, a w przyszłości zabraknie im środków na działalność. Tymczasem od lipca 2024 r. wejdą kolejne podwyżki w ochronie zdrowia, natomiast od stycznia wzrośnie płaca minimalna. To szpitale po prostu dobije. Owszem, są szpitale, którym pieniędzy nie brakuje, ale te dysproporcje pomiędzy lecznicami wynikają m.in. z nieprawidłowej wyceny świadczeń - dodaje Mariusz Trojanowski, dyrektor szpitala powiatowego w Aleksandrowie Kujawskim.

Obaj podkreślają, że z perspektywy polityków korzystne byłoby rozwiązanie impasu związanego ze szpitalami jeszcze przed wyborami samorządowymi. Szpitale powiatowe to z reguły najwięksi pracodawcy w danym regionie.

Nocna i świąteczna opieka - kość niezgody pomiędzy szpitalami a POZ

Prezes Malinowski podkreśla, że bez koniecznych zmian szpitale nie podejmą się realizacji świadczeń w zakresie nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej od 1 stycznia 2024 r.

– To jest produkt przynależący do POZ, który w 2017 r. sztucznie został przekierowany do szpitali. Jeśli szpitale mają w ramach nocnej i świątecznej opieki np. realizować badania i dublować świadczenia, które powinny realizować POZ-y, to przejmą de facto zadania podstawowej opieki zdrowotnej, bo lekarze rodzinni chcą mieć wolne weekendy. Na to nie ma naszej zgody - podkreśla prezes Malinowski.

– Nowe rozporządzenie wymusza na szpitalach prowadzenie nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej, a jednocześnie znacząco poszerza np. zakres badań i innych świadczeń, które w ramach NiŚOZ lecznice będą musiały realizować. Za tą decyzją nie idą jednak żadne dodatkowe środki - mówi dyrektor Trojanowski.

Dodaje przy tym, że dyrektorzy są w każdej chwili gotowi do rozmów - gdy tylko pojawi się nazwisko nowego ministra.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Ekspert: POZ wymaga głębokiej redefinicji. Dziś jest źródłem wielu problemów dla systemu

Najpilniejsze oczekiwania szpitali powiatowych

Prezes OZPSP przedstawił najpilniejsze oczekiwania szpitali powiatowych zaznaczając, że muszą być spełnione do końca 2023 r. ze względów formalno-prawnych:

  • Zapłata za wszystkie nadwykonania (w zakresach limitowanych i nielimitowanych);
  • Uregulowania spłaty 1/12;
  • Odrobienie i wykonanie świadczeń w zakresie ryczałtu za 2022 r.;
  • Zapłata za wykonane świadczenia ponad wartość umowy ryczałtowej w 2023 r.
  • Zmiany wycen i poprawy rentowności.
Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.