Szpitale szukają finansowania

Tylko we wrześniu szpitale potrzebowały przeszło 318 mln zł, co oznaczało wzrost o 150 proc. w porównaniu do sierpnia 2010.

„Jeszcze nigdy odkąd monitorujemy rynek, nie zanotowaliśmy tak dużego zapotrzebowania na finansowanie ze strony szpitali. Z jednej strony pokazuje to, że zobowiązania SP ZOZ-ów rosną. Z drugiej strony widać, że szpitale są coraz bardziej otwarte na współpracę z sektorem prywatnym, który jest w stanie wspomóc ich płynność” – mówi Jacek Ryński, prezes firmy Electus.

Tym samym suma, której szpitale potrzebowały do wsparcia swojej płynności finansowej wzrosła na koniec września 2010 r. do 800 mln zł, podczas gdy w całym 2009 r. było to nieco ponad 240 mln zł.

Najwięcej pieniędzy, bo aż 300 mln zł potrzebowały szpitale publiczne z Mazowsza. Największą dynamikę wzrostu zapotrzebowania na finansowanie zanotowały placówki z województwa opolskiego – w 2009 r. tamtejsze szpitale zgłosiły się po zaledwie 200 tys. zł., podczas gdy w tym roku już po ponad 13 mln złotych. W Małopolsce, gdzie dynamika zapotrzebowania na finansowanie była nieco niższa niż w województwie opolskim, łączna wartość zapotrzebowania do końca września tego roku wyniosła aż 188 mln zł, czyli o ponad 178 mln zł więcej niż w całym ubiegłym roku. W ocenie analityków Electus, zwiększone potrzeby finansowe szpitali wynikają z planów inwestycyjnych placówek.