Wydłuża się czas opieki nad starszymi osobami
Wydłuża się czas opieki nad starszymi osobami
O problemach z opieką długoterminową nad pacjentami niesamodzielnymi, wyzwaniach dla ich opiekunów oraz ośrodków realizujących świadczenia z zakresu opieki długoterminowej rozmawiamy z Beatą Leszczyńską, prezes MEDI-system.
Jak rozwija się uruchomiony przez Państwa ośrodek w podwarszawskim Majdanie?
MEDI-system Marianna funkcjonuje na rynku od blisko roku. Rozpoczęliśmy od przeniesienia do ośrodka pacjentów z naszej starszej placówki, bo w tym celu został on wybudowany. Umieszczeni zostali tu pacjenci kontraktowani w ramach ZOL, finansowanego z budżetu NFZ. Z pozostałych 80 łóżek komercyjnych obecnie mamy już zapełnione ponad pięćdziesiąt.
Środowisko kardiologów apeluje o wzmocnienie prewencji wtórnej. Państwa placówka w ubiegłym roku starała się na Mazowszu o kontrakt na te świadczenia. Czy udało się rozpocząć ich realizację?
Nasza placówka MEDI-system Marianna uczestniczyła w konkursie, którego rozstrzygnięcie nastąpiło w czerwcu 2014 roku. Staraliśmy się o kontrakt zarówno w systemie stacjonarnym (szpitalnym), jak i dziennym (ambulatoryjna opieka specjalistyczna). W obu przypadkach rozstrzygnięcie komisji konkursowej było pozytywne. Niestety, konkurs został unieważniony. Zgłoszony przez nas ośrodek mieści się w Majdanie, w sąsiedztwie Instytutu Kardiologii w Aninie. W efekcie, nadal tylko ta placówka realizuje kontrakt na rehabilitację kardiologiczną.
Nakłady na realizację świadczeń z zakresu rehabilitacji kardiologicznej są nadal zbyt małe i tu jest największy problem. A Mazowsze jest obecnie regionem o najgorszej dostępności do tych świadczeń. Najlepszym rozwiązaniem, które odpowiadałoby na ogromne potrzeby pacjentów z naszego regionu, jest zwiększenie liczby placówek, no i oczywiście środków na realizację tych świadczeń.
Jakie grupy pacjentów komercyjnych przyjmują Państwo w Mariannie?
W ramach usług komercyjnych mamy cztery główne grupy pacjentów. Pierwszą są pacjenci korzystający z turnusów rehabilitacyjnych po zabiegach ortopedycznych. To przede wszystkim chorzy, którzy przeszli operacje wszczepienia endoprotez i już w pierwszych tygodniach wymagają bardzo intensywnych zabiegów przywracających sprawność. Większość tych pacjentów to osoby niesamodzielne, które wymagają szczególnego wsparcia nie tylko w trakcie rehabilitacji, ale również codziennych zabiegów związanych z pielęgnacją czy normalnym funkcjonowaniem.
Pacjenci z drugiej grupy są w ośrodku w ramach poszpitalnych pobytów opiekuńczych. Decydują się na nie osoby starsze lub po wypadkach, zazwyczaj z różnych względów unieruchomione, wymagające kilku- lub kilkunastotygodniowych pobytów opiekuńczych. W tej grupie coraz częściej spotyka się pacjentów geriatrycznych, którym rodzina po pobycie w szpitalu nie jest w stanie zapewnić odpowiedniej opieki w domu. Część z nich trafia do nas na kilka tygodni — do momentu, kiedy rodzinie uda się zorganizować opiekę w domu, część natomiast to pacjenci, którzy u nas pozostają, składają dokumenty i oczekują w kolejce na przyjęcie w ramach NFZ do ZOL-u.
Trzecią grupę pacjentów stanowią osoby starsze, które decydują się na pobyt komercyjny w ośrodku opiekuńczo-leczniczym. Gros świadczeń udzielanych w naszych placówkach dotyczy osób niesamodzielnych z chorobami otępiennymi. Są także osoby w stanie śpiączki.
Czwartą grupą są pacjenci korzystający z pobytów wyręczających opiekuna. Zainteresowanie tego rodzaju świadczeniami zauważyliśmy w minionym roku w okolicach świąt Bożego Narodzenia, a wcześniej w trakcie wakacji. Potwierdza to potrzebę zorganizowania odpoczynku dla osób, które na co dzień podejmują się trudu opieki nad osobami niesamodzielnymi. Co więcej, taki pobyt osoby niesamodzielnej nie tylko odciąża na jakiś czas opiekuna, ale też umożliwia intensywną rehabilitację i usprawnianie chorego. Taki dwu- czy trzytygodniowy turnus opiekuńczy połączony z różnorodnymi zabiegami bardzo często ułatwia później opiekę nad osobą niesamodzielną.
Coraz częściej w rozmowach na temat opieki nad osobami przewlekle chorymi i niesamodzielnymi zauważa się ogromny wysiłek ich opiekunów i bliskich. Czy widać rosnące problemy w tym obszarze?
Rzeczywiście, ten problem należy dostrzegać. Bardzo dobrze został on ukazany w badaniach stosunku Polaków do ośrodków opieki. W ankiecie wyraźnie uwidoczniły się: stres, zmęczenie, frustracja oraz depresja, z którymi muszą mierzyć się osoby pełniące opiekę nad chorymi niesamodzielnymi. Jednocześnie osoby te często żyją w poczuciu winy, że nie powinny pozwalać sobie na słabość czy zmęczenie, a opieka sprawowana nad bliskim jest ich obowiązkiem. Ta postawa jest cenna, ale jesteśmy ludźmi i mamy prawo liczyć na wsparcie instytucjonalne w tym obszarze, szczególnie że wydłuża się czas opieki, jaką będziemy sprawować nad naszymi bliskimi ze względu na starzejące się społeczeństwo.
W planowanej przez nas długofalowej strategii chcemy do 2020 roku sukcesywnie wdrażać kolejne kompleksowe rozwiązania ukierunkowane na wsparcie osób niesamodzielnych i ich bliskich na każdym etapie braku sprawności. To wsparcie zaczyna się od pielęgniarskiej opieki domowej, poprzez domy dziennej opieki, z których opiekunowie będą mogli skorzystać przez kilka godzin, i trwa do momentu włączenia opieki długoterminowej. Chcemy prowadzić naszych pacjentów przez cały okres starzenia i powolnej utraty samodzielności.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Rozmawiała: Marta Markiewicz
O problemach z opieką długoterminową nad pacjentami niesamodzielnymi, wyzwaniach dla ich opiekunów oraz ośrodków realizujących świadczenia z zakresu opieki długoterminowej rozmawiamy z Beatą Leszczyńską, prezes MEDI-system.
Jak rozwija się uruchomiony przez Państwa ośrodek w podwarszawskim Majdanie?MEDI-system Marianna funkcjonuje na rynku od blisko roku. Rozpoczęliśmy od przeniesienia do ośrodka pacjentów z naszej starszej placówki, bo w tym celu został on wybudowany. Umieszczeni zostali tu pacjenci kontraktowani w ramach ZOL, finansowanego z budżetu NFZ. Z pozostałych 80 łóżek komercyjnych obecnie mamy już zapełnione ponad pięćdziesiąt.Środowisko kardiologów apeluje o wzmocnienie prewencji wtórnej. Państwa placówka w ubiegłym roku starała się na Mazowszu o kontrakt na te świadczenia. Czy udało się rozpocząć ich realizację?Nasza placówka MEDI-system Marianna uczestniczyła w konkursie, którego rozstrzygnięcie nastąpiło w czerwcu 2014 roku. Staraliśmy się o kontrakt zarówno w systemie stacjonarnym (szpitalnym), jak i dziennym (ambulatoryjna opieka specjalistyczna). W obu przypadkach rozstrzygnięcie komisji konkursowej było pozytywne. Niestety, konkurs został unieważniony. Zgłoszony przez nas ośrodek mieści się w Majdanie, w sąsiedztwie Instytutu Kardiologii w Aninie. W efekcie, nadal tylko ta placówka realizuje kontrakt na rehabilitację kardiologiczną.Nakłady na realizację świadczeń z zakresu rehabilitacji kardiologicznej są nadal zbyt małe i tu jest największy problem. A Mazowsze jest obecnie regionem o najgorszej dostępności do tych świadczeń. Najlepszym rozwiązaniem, które odpowiadałoby na ogromne potrzeby pacjentów z naszego regionu, jest zwiększenie liczby placówek, no i oczywiście środków na realizację tych świadczeń.Jakie grupy pacjentów komercyjnych przyjmują Państwo w Mariannie?W ramach usług komercyjnych mamy cztery główne grupy pacjentów. Pierwszą są pacjenci korzystający z turnusów rehabilitacyjnych po zabiegach ortopedycznych. To przede wszystkim chorzy, którzy przeszli operacje wszczepienia endoprotez i już w pierwszych tygodniach wymagają bardzo intensywnych zabiegów przywracających sprawność. Większość tych pacjentów to osoby niesamodzielne, które wymagają szczególnego wsparcia nie tylko w trakcie rehabilitacji, ale również codziennych zabiegów związanych z pielęgnacją czy normalnym funkcjonowaniem.Pacjenci z drugiej grupy są w ośrodku w ramach poszpitalnych pobytów opiekuńczych. Decydują się na nie osoby starsze lub po wypadkach, zazwyczaj z różnych względów unieruchomione, wymagające kilku- lub kilkunastotygodniowych pobytów opiekuńczych. W tej grupie coraz częściej spotyka się pacjentów geriatrycznych, którym rodzina po pobycie w szpitalu nie jest w stanie zapewnić odpowiedniej opieki w domu. Część z nich trafia do nas na kilka tygodni — do momentu, kiedy rodzinie uda się zorganizować opiekę w domu, część natomiast to pacjenci, którzy u nas pozostają, składają dokumenty i oczekują w kolejce na przyjęcie w ramach NFZ do ZOL-u.Trzecią grupę pacjentów stanowią osoby starsze, które decydują się na pobyt komercyjny w ośrodku opiekuńczo-leczniczym. Gros świadczeń udzielanych w naszych placówkach dotyczy osób niesamodzielnych z chorobami otępiennymi. Są także osoby w stanie śpiączki.Czwartą grupą są pacjenci korzystający z pobytów wyręczających opiekuna. Zainteresowanie tego rodzaju świadczeniami zauważyliśmy w minionym roku w okolicach świąt Bożego Narodzenia, a wcześniej w trakcie wakacji. Potwierdza to potrzebę zorganizowania odpoczynku dla osób, które na co dzień podejmują się trudu opieki nad osobami niesamodzielnymi. Co więcej, taki pobyt osoby niesamodzielnej nie tylko odciąża na jakiś czas opiekuna, ale też umożliwia intensywną rehabilitację i usprawnianie chorego. Taki dwu- czy trzytygodniowy turnus opiekuńczy połączony z różnorodnymi zabiegami bardzo często ułatwia później opiekę nad osobą niesamodzielną.Coraz częściej w rozmowach na temat opieki nad osobami przewlekle chorymi i niesamodzielnymi zauważa się ogromny wysiłek ich opiekunów i bliskich. Czy widać rosnące problemy w tym obszarze?Rzeczywiście, ten problem należy dostrzegać. Bardzo dobrze został on ukazany w badaniach stosunku Polaków do ośrodków opieki. W ankiecie wyraźnie uwidoczniły się: stres, zmęczenie, frustracja oraz depresja, z którymi muszą mierzyć się osoby pełniące opiekę nad chorymi niesamodzielnymi. Jednocześnie osoby te często żyją w poczuciu winy, że nie powinny pozwalać sobie na słabość czy zmęczenie, a opieka sprawowana nad bliskim jest ich obowiązkiem. Ta postawa jest cenna, ale jesteśmy ludźmi i mamy prawo liczyć na wsparcie instytucjonalne w tym obszarze, szczególnie że wydłuża się czas opieki, jaką będziemy sprawować nad naszymi bliskimi ze względu na starzejące się społeczeństwo. W planowanej przez nas długofalowej strategii chcemy do 2020 roku sukcesywnie wdrażać kolejne kompleksowe rozwiązania ukierunkowane na wsparcie osób niesamodzielnych i ich bliskich na każdym etapie braku sprawności. To wsparcie zaczyna się od pielęgniarskiej opieki domowej, poprzez domy dziennej opieki, z których opiekunowie będą mogli skorzystać przez kilka godzin, i trwa do momentu włączenia opieki długoterminowej. Chcemy prowadzić naszych pacjentów przez cały okres starzenia i powolnej utraty samodzielności.
Dostęp do tego i wielu innych artykułów otrzymasz posiadając subskrypcję Pulsu Medycyny
- E-wydanie „Pulsu Medycyny” i „Pulsu Farmacji”
- Nieograniczony dostęp do kilku tysięcy archiwalnych artykułów
- Powiadomienia i newslettery o najważniejszych informacjach
- Papierowe wydanie „Pulsu Medycyny” (co dwa tygodnie) i dodatku „Pulsu Farmacji” (raz w miesiącu)
- E-wydanie „Pulsu Medycyny” i „Pulsu Farmacji”
- Nieograniczony dostęp do kilku tysięcy archiwalnych artykułów
- Powiadomienia i newslettery o najważniejszych informacjach