Zbyt dużo „słodkich” dzieci

opublikowano: 24-04-2012, 00:00

Polscy uczniowie z grupy wiekowej 10-17 lat mają najłatwiejszy dostęp do niezdrowej żywności, co jest przyczyną rosnącej wśród nich otyłości – wynika z najnowszych badań psychologów z wrocławskiego oddziału Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Regularne spożywanie śniadań oraz warzywa w codziennym jadłospisie to nie dla każdego ucznia szkoły podstawowej, gimnazjum czy liceum standard żywieniowy. Z badań wrocławskich psychologów wynika, że jedynie 20 proc. ankietowanych je poranny posiłek od jednego do trzech razy w tygodniu. Stałym elementem diety uczniów są słodycze oraz słone przekąski dostępne w szkolnych sklepikach.

„Młodzi mają łatwy dostęp do wysokokalorycznych przekąsek i słodzonych napojów. W badaniu deklarowali, że prawie zawsze wolno im po nie sięgnąć, zarówno w domu, jak i w szkole, a także podczas aktywności pozaszkolnych”– komentuje Anna Januszewicz, współautorka badania, wykładowca i psychodietetyk z SWPS we Wrocławiu.

Jednocześnie 40 proc. młodych uczestników ankiety zgodziło się, że w szkołach nie powinno się sprzedawać niezdrowych i wysokokalorycznych przekąsek oraz słodzonych napojów. Blisko 35 proc. uważa, że ceny tych produktów powinny zostać podniesione, co stanowiłoby barierę ograniczającą ich spożycie.

„Młodzi ludzie chcą zmiany polityki cenowej, większej obecności programów promocji zdrowego trybu życia w szkole i częstszych rozmów z rodzicami na temat odżywiania. Dorośli nie wykorzystują jednak tej chęci i wciąż oferują młodym ludziom słodkie i słone przekąski”- uważa kierująca badaniem prof. Aleksandra Łuszczyńska.

Źródło: Puls Medycyny

Podpis: Marta Markiewicz

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.