Zmiana dyrektora białostockiej dermatologii

Zdaniem władz samorządowych, nowy dyrektor gwarantuje realizowanie przyjętej polityki wobec placówki.
Iwona Hryniewicka szefowała białostockiej dermatologii 12 lat, była zatrudniona na kontrakcie, który kończył się 6 kwietnia. Wbrew wcześniejszym obietnicom, zarząd województwa nie przedłużył pani dyrektor umowy. Powód? ,Ostatnie zamieszania, związane z planami połączenia dermatologii ze szpitalem zakaźnym - nie ukrywa Krzysztof Tołwiński, wicemarszałek województwa. - Nowy dyrektor gwarantuje, że doprowadzi do przenosin zakładu z jak największą korzyścią dla pacjenta i personelu".
Dodajmy, że fuzja ta wiąże się ze zwolnieniem połowy załogi oraz redukcją jednej trzeciej łóżek ,na dermatologii". Z tych powodów przeciwko przenosinom była nie tylko załoga, ale i dyrektor zakładu.
Iwona Hryniewicka nie jest zdziwiona decyzją zarządu. ,Można się było tego spodziewać chociażby dlatego, że nie spełniałam ślepo poleceń, ale nie mogłabym spokojnie przyłożyć ręki do zwolnienia połowy załogi. Nie mogłabym być likwidatorem swojego zakładu pracy" - mówi I. Hryniewicka. Pracownicy szpitala na razie spokojnie podchodzą do zmiany na stanowisku dyrektora, licząc na to, że nie został powołany do likwidacji placówki, ale do jej utrzymania.