Ach, jak się trudno rozstać
Rzucenie palenia to niezwykła próba charakteru. Wielu nałogowcom nie wystarczy jednak silna wola. Musi pomóc lekarz.
Jak rzucić palenie? Są palacze uzależnieni tylko od nawyku palenia - atmosfery, smaku dymu, od rytuałów towarzyszących zapalaniu papierosa, zaciągania się i gestu strzepywania popiołu. Im do pozbycia się nałogu wystarczy decyzja i silna wola. Ale są też ludzie, których - podczas rzucania palenia - nękają głód nikotynowy i dolegliwości fizyczne, czyli zespół abstynencki: rozdrażnienie, kłopoty z koncentracją, bóle głowy, bezsenność, niepokój, kaszel.
Tęsknota za przyjacielem
- Fizyczny głód nikotyny, choć jest źródłem uzależnienia, tak naprawdę to nie problem. Jest słaby, przejściowy i można sobie z nim poradzić, tak jak z innymi dyskomfortami w życiu - twierdzi Kinga Balter, terapeutka z kliniki rzucania palenia metodą Allena Carra.
Jak to możliwe? Przecież nikotyna uzależnia, co więcej, jest narkotykiem uzależniającym najszybciej. Jednak – z czego palacze rzadko zdają sobie sprawę – nigdy nie uzależnia zbyt mocno, a fizyczne objawy jej odstawienia są słabe. Tak samo szybko, jak uzależnia, opuszcza organizm.
- Wystarczy kilka, kilkanaście dni, by się pozbyć nikotyny. Pozostaje tęsknota za „przyjacielem”- papierosem. Palenie zaczyna się w głowie – i tam się kończy. W nałogu trzyma palacza uczucie, że traci oparcie. Strach przed życiem bez papierosa, lęk, że nic już nie będzie go cieszyło tak, jak dawniej – dodaje Kinga Balter.
- Co mi nie pozwala wyrwać się z nałogu? Strach, że bez papierosów nie będę umiała cieszyć się życiem i radzić sobie ze stresem; zrelaksować się i skoncentrować. I obawa, że nigdy się nie uwolnię od palenia, bo po prostu lubię palić i jeśli rzucę, zawsze będą tęsknić za papierosem do porannej kawy – potwierdza pani Elżbieta, palaczka od 35 lat, po czterech próbach rzucenia palenia.
Palący problem
Palacze wiedzą, że nie powinni palić. To droga, aspołeczna, a przede wszystkim niezdrowa „przyjemność”. Doskonale znają statystyki. Według danych WHO, co 6,5 sekundy na świecie umiera człowiek z powodu palenia. Jakieś 5 mln ludzi rocznie. WHO alarmuje, że palenie tytoniu staje się coraz powszechniejsze w krajach rozwijających się, gdzie mieszka 84 procent palaczy. Palący wiedzą też wszystko o szkodliwości palenia: zadyszka i problemy z oddychaniem, spadek odporności na infekcje, przytępiony zmysł smaku i węchu, większe zagrożenie zawałem serca, rakiem płuc.
Nałogowcom uzależnionym od nikotyny często nie wystarcza sama silna wola. Powinni iść do lekarza – najlepiej do poradni antynikotynowej. Tam mogą skorzystać z psychoterapii grupowej i indywidualnej, akupunktury i akupresury, bioenergoterapii, hipnozy, a także z nikotynowej terapii zastępczej – tabletek, plastrów lub gumy do żucia. Lekarz może również przepisać lek bez nikotyny działający na ośrodkowy układ nerwowy i wywołujący podobną, jak nikotyna, przyjemność.
Godzina zero
Przed nadejściem „dnia ostatniego papierosa” warto bliżej się przyjrzeć swoim nawykom związanym z paleniem. Zastanowić się, w jakich okolicznościach sięga się po papierosa: rano, w pracy, w stresie, przy kawie, wieczorem, podczas spotkań ze znajomymi...
- Aby wygrać batalię o nowy styl życia, należy sobie uświadomić kiedy, z kim i gdzie palenie ma kluczowe znaczenie. Przede wszystkim trzeba pokonać rutynowe zachowania, które automatycznie prowadzą do sięgnięcia po papierosa - tłumaczy Dominika Bronz, psycholog i psychoterapeuta z Centrum Medycznego Enel-Med.
Kolejnym krokiem jest określenie powodów rzucenia palenia.
- Najlepiej wypisać je na kartce. Jeśli nie są przekonujące, lepiej odłożyć decyzję – radzi Dominika Bronz.
Potem pozostaje tylko wyznaczyć sobie termin i ustalić, czy zamierza się rzucić palenie radykalnie czy też metodą małych kroczków – stopniowo redukując liczbę wypalanych papierosów.
Parasol ochronny
Podczas pierwszych dni walki z nałogiem dobrze jest zorganizować sobie mnóstwo rozmaitych zajęć.
- Trzeba unikać sytuacji, w których zwykle sięgało się po papierosa –stresu, ludzi i miejsc. Warto zgromadzić wokół siebie wszystko, co może zastąpić papierosa i starać się zająć czymś ręce – podkreśla Dominika Bronz.
Kolejny krok to prośba do rodziny, przyjaciół, kolegów z pracy o wyrozumiałość dla rozdrażnienia, które często towarzyszy rzucającym palenie, a przede wszystkim o wsparcie decyzji niepalenia.
- Podczas odwyku dobrze przebywać w otoczeniu niepalących. Będą utwierdzali w postanowieniu i podtrzymywali psychicznie – kontynuuje Dominika Bronz.
Lekarze doradzają, żeby dużo spać, pić i ruszać się na świeżym powietrzu.
- I pamiętać, że jeśli już zdarzy się zapalić jednego podczas rzucania nałogu – to nie tragedia. Przypadkowy papieros, np. w sytuacji głębokiego stresu, nie powinien budzić aż tak wielkich wątpliwości co do siły charakteru, żeby podważyć podjętą decyzję. Ważne, by nie sięgnąć po następnego – sumuje Dominika Bronz.

Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Anna Leder