Afera w Urzędzie Rejestracji
Leszek Borkowski nie jest już szefem Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych. Jak usłyszeliśmy w Ministerstwie Zdrowia: nie są znane powody jego odwołania, nie wiadomo, kto będzie następcą, a komunikat w tej sprawie zostanie opublikowany "w stosownym czasie".
Borkowski nie chciał zgodzić się na ponowną rejestrację tego leku (w ramach harmonizacji). Argumentacja urzędu: lek jest zanieczyszczony, a brudy nie leczą. "Firma Servier produkuje lek bardziej zanieczyszczony niż przewiduje to Farmakopea Europejska" - wyjaśniał Borkowski w piśmie do minister zdrowia Ewy Kopacz, podaje "Dziennik". Wcześniej lek był wydawany bezpłatnie na receptę inwalidom wojennym. Nadal jest dostępny w aptekach, ale nie jest już refundowany.
Zainteresowane wprowadzeniem leku było Ministerstwo Gospodarki.
Okoliczności starań Serviera o rejestrację leku bada od kilku tygodni ABW. Borkowski podejrzewa, że mogą mieć charakter korupcyjny.
To kolejna afera lekowa związana z firmą Servier. W 2007 r. głośno było o wpisaniu na listę leków refundowanych iwabradyny. Taką decyzję podjął wiceminister Bolesław Piecha na dwa dni przed ustąpieniem rządu Jarosława Kaczyńskiego.
Borkowski kierował Urzędem od grudnia 2005 r. Stanowisko stracił 9 marca 2009 r.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Redakcja