Bolesna miesiączka? Jest na nią sposób
Bolesna miesiączka? Jest na nią sposób
- Iwona Kazimierska
Zespół bolesnego miesiączkowania (dysmenorrhoea) to jedna z częstszych dolegliwości kobiet w okresie rozrodczym. W piśmiennictwie medycznym wymienia się wiele czynników, które mogą mieć wpływ na powstanie tego zespołu. Jednym z nich jest wzmożona synteza prostaglandyn.
Pierwotne bolesne miesiączkowanie objawia się występowaniem dolegliwości bólowych w podbrzuszu i/lub okolicy krzyżowo-lędźwiowej kilka godzin przed lub wraz z początkiem krwawienia miesięcznego u kobiet, u których nie stwierdza się zmian patologicznych w obrębie narządu rodnego.
Nadmiar prostaglandyn nasila skurcze
Szczególną rolę w powstawaniu pierwotnego zespołu bolesnego miesiączkowania (ZBM) przypisuje się prostaglandynom. Te miejscowo działające hormony są syntetyzowane w endometrium, a także w ścianie naczyń i myometrium.
Uważa się, że zespół bolesnego miesiączkowania najczęściej spowodowany jest dysproporcją w wytwarzaniu estrogenów w stosunku do progesteronu w drugiej fazie cyklu. Prowadzi to do nadmiernej produkcji prostaglandyn odpowiedzialnych za odczuwanie bólu. Ich wysoki poziom przyczynia się do zwiększenia częstotliwości i nasilenia skurczów macicy oraz jej napięcia spoczynkowego.
We krwi miesiączkowej pacjentek z zespołem bolesnego miesiączkowania stwierdza się podwyższoną zawartość prostaglandyny PGF-2-alfa. Efektem jej działania jest skurcz naczyń, a tym samym niedokrwienie mięśnia macicy i ból. Oprócz wzrostu stężenia PGF-2-alfa, obserwuje się zwiększenie wydzielania prostaglandyny PGE-2, leukotrienów oraz wazopresyny, a także przewagę PGF-2-alfa w stosunku do PGE-2.
NLPZ skuteczniejszy od paracetamolu
„Lekiem powszechnie stosowanym w przebiegu bolesnego miesiączkowania jest paracetamol, którego skuteczność przeciwbólowa jest jednak niewielka — uważa dr n. farm. Jarosław Woroń z Kliniki Leczenia Bólu i Opieki Paliatywnej, Klinicznego Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii SU nr 1 w Krakowie oraz Zakładu Farmakologii Klinicznej UJ CM. — Podstawą terapii zespołu bolesnego miesiączkowania jest wyłączenie działania prostaglandyn. Jeśli tego nie zrobimy, będzie dochodziło do ogromnego skurczu mięśniówki gładkiej. Paracetamol nie zablokuje syntezy prostaglandyn”.
W przypadku pierwotnego bolesnego miesiączkowania warto zalecić pacjentkom leki z grupy NLPZ. Już w 1993 r. M. Pulkkinen wykazał, że skuteczny jest w tym wypadku nimesulid. W pracy poglądowej opublikowanej w 2001 r. autor ten podkreślił wysoką skuteczność nimesulidu w porównaniu z wieloma innymi niesteroidowymi lekami przeciwzapalnymi z grupy nieselektywnych inhibitorów cyklooksygenazy (COX). Skuteczność tę potwierdziło wiele kolejnych doniesień.
Połączenie efektu przeciwbólowego z zahamowaniem czynności skurczowej wtórnym do zahamowania syntezy prostaglandyn czyni ten preparat lekiem z wyboru w leczeniu tej dolegliwości.
„W badaniach klinicznych wykazano, że po zastosowaniu nimesulidu dochodzi do czterokrotnego zmniejszenia syntezy prostaglandyn. Niewątpliwą korzyścią jest również szybkość działania leku, bo efekt jest osiągany po 15-20 minutach” — mówi dr n. med. Małgorzata Malec-Milewska z Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii CMKP w Warszawie.
Optymalne leczenie
Pacjentka powinna wiedzieć, że lek należy przyjąć, gdy tylko pojawi się pierwszy łagodny ból, aby natychmiast zablokować wydzielanie prostaglandyn — nie może czekać, aż ból się nasili. Przy bardzo regularnych miesiączkach, kiedy wystąpienie bólu jest przewidywalne (pojawia się zawsze w tym samym czasie), można profilaktycznie z wyprzedzeniem przyjąć lek, nie czekając na pojawienie się dolegliwości.
NLPZ są dobrze tolerowane i nie powodują istotnych działań niepożądanych, jeśli są stosowane tylko przez kilka dni, a pacjentka nie ma ewidentnych przeciwwskazań do ich przyjmowania.
Stosowanie samych leków rozkurczowych w pierwotnym bolesnym miesiączkowaniu jest mniej skuteczne niż leków przeciwbólowych. W praktyce klinicznej bardzo skuteczne wydaje się połączenie np. nimesulidu z drotaweryną.
Jeśli leczenie zachowawcze nie daje efektów, a pacjentka jednocześnie chce się zabezpieczyć przed nieplanowaną ciążą (oczywiście przy braku przeciwwskazań), to dolegliwości związane z pierwotnym bolesnym miesiączkowaniem można ograniczyć za pomocą antykoncepcji hormonalnej prowadzącej do zablokowania jajeczkowania.
Ponieważ ZBM może mieć wiele przyczyn, przed wdrożeniem leczenia zawsze wymagana jest szczegółowa diagnostyka ginekologiczna i wykluczenie organicznej natury dolegliwości.
Pod naciskiem stresu
Bolesne miesiączki pojawiają się częściej u dziewcząt i kobiet wrażliwych, chwiejnych emocjonalnie, a przez to podatnych na stres. Dysmenorrhoea występuje ponadto częściej u perfekcjonistek w osiąganiu wyników w nauce i pracy oraz w realizowaniu powierzonych im zadań.
Efekt przeciwbólowy w endometriozie
Zespół bólu w obrębie miednicy mniejszej może być związany z endometriozą. Aż 14 proc. kobiet ma ten problem. Objawia się on bólem zlokalizowanym w okolicy krocza i podbrzusza. Stosuje się różne leki uśmierzające ból. Jak wykazały badania, nimesulid jest jedynym lekiem, który nie powoduje komplikacji w postaci problemów z zajściem w ciążę.
Zespół bolesnego miesiączkowania (dysmenorrhoea) to jedna z częstszych dolegliwości kobiet w okresie rozrodczym. W piśmiennictwie medycznym wymienia się wiele czynników, które mogą mieć wpływ na powstanie tego zespołu. Jednym z nich jest wzmożona synteza prostaglandyn.
Pierwotne bolesne miesiączkowanie objawia się występowaniem dolegliwości bólowych w podbrzuszu i/lub okolicy krzyżowo-lędźwiowej kilka godzin przed lub wraz z początkiem krwawienia miesięcznego u kobiet, u których nie stwierdza się zmian patologicznych w obrębie narządu rodnego.Nadmiar prostaglandyn nasila skurczeSzczególną rolę w powstawaniu pierwotnego zespołu bolesnego miesiączkowania (ZBM) przypisuje się prostaglandynom. Te miejscowo działające hormony są syntetyzowane w endometrium, a także w ścianie naczyń i myometrium. Uważa się, że zespół bolesnego miesiączkowania najczęściej spowodowany jest dysproporcją w wytwarzaniu estrogenów w stosunku do progesteronu w drugiej fazie cyklu. Prowadzi to do nadmiernej produkcji prostaglandyn odpowiedzialnych za odczuwanie bólu. Ich wysoki poziom przyczynia się do zwiększenia częstotliwości i nasilenia skurczów macicy oraz jej napięcia spoczynkowego. We krwi miesiączkowej pacjentek z zespołem bolesnego miesiączkowania stwierdza się podwyższoną zawartość prostaglandyny PGF-2-alfa. Efektem jej działania jest skurcz naczyń, a tym samym niedokrwienie mięśnia macicy i ból. Oprócz wzrostu stężenia PGF-2-alfa, obserwuje się zwiększenie wydzielania prostaglandyny PGE-2, leukotrienów oraz wazopresyny, a także przewagę PGF-2-alfa w stosunku do PGE-2.NLPZ skuteczniejszy od paracetamolu„Lekiem powszechnie stosowanym w przebiegu bolesnego miesiączkowania jest paracetamol, którego skuteczność przeciwbólowa jest jednak niewielka — uważa dr n. farm. Jarosław Woroń z Kliniki Leczenia Bólu i Opieki Paliatywnej, Klinicznego Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii SU nr 1 w Krakowie oraz Zakładu Farmakologii Klinicznej UJ CM. — Podstawą terapii zespołu bolesnego miesiączkowania jest wyłączenie działania prostaglandyn. Jeśli tego nie zrobimy, będzie dochodziło do ogromnego skurczu mięśniówki gładkiej. Paracetamol nie zablokuje syntezy prostaglandyn”. W przypadku pierwotnego bolesnego miesiączkowania warto zalecić pacjentkom leki z grupy NLPZ. Już w 1993 r. M. Pulkkinen wykazał, że skuteczny jest w tym wypadku nimesulid. W pracy poglądowej opublikowanej w 2001 r. autor ten podkreślił wysoką skuteczność nimesulidu w porównaniu z wieloma innymi niesteroidowymi lekami przeciwzapalnymi z grupy nieselektywnych inhibitorów cyklooksygenazy (COX). Skuteczność tę potwierdziło wiele kolejnych doniesień.Połączenie efektu przeciwbólowego z zahamowaniem czynności skurczowej wtórnym do zahamowania syntezy prostaglandyn czyni ten preparat lekiem z wyboru w leczeniu tej dolegliwości. „W badaniach klinicznych wykazano, że po zastosowaniu nimesulidu dochodzi do czterokrotnego zmniejszenia syntezy prostaglandyn. Niewątpliwą korzyścią jest również szybkość działania leku, bo efekt jest osiągany po 15-20 minutach” — mówi dr n. med. Małgorzata Malec-Milewska z Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii CMKP w Warszawie.Optymalne leczeniePacjentka powinna wiedzieć, że lek należy przyjąć, gdy tylko pojawi się pierwszy łagodny ból, aby natychmiast zablokować wydzielanie prostaglandyn — nie może czekać, aż ból się nasili. Przy bardzo regularnych miesiączkach, kiedy wystąpienie bólu jest przewidywalne (pojawia się zawsze w tym samym czasie), można profilaktycznie z wyprzedzeniem przyjąć lek, nie czekając na pojawienie się dolegliwości. NLPZ są dobrze tolerowane i nie powodują istotnych działań niepożądanych, jeśli są stosowane tylko przez kilka dni, a pacjentka nie ma ewidentnych przeciwwskazań do ich przyjmowania. Stosowanie samych leków rozkurczowych w pierwotnym bolesnym miesiączkowaniu jest mniej skuteczne niż leków przeciwbólowych. W praktyce klinicznej bardzo skuteczne wydaje się połączenie np. nimesulidu z drotaweryną.Jeśli leczenie zachowawcze nie daje efektów, a pacjentka jednocześnie chce się zabezpieczyć przed nieplanowaną ciążą (oczywiście przy braku przeciwwskazań), to dolegliwości związane z pierwotnym bolesnym miesiączkowaniem można ograniczyć za pomocą antykoncepcji hormonalnej prowadzącej do zablokowania jajeczkowania.Ponieważ ZBM może mieć wiele przyczyn, przed wdrożeniem leczenia zawsze wymagana jest szczegółowa diagnostyka ginekologiczna i wykluczenie organicznej natury dolegliwości.
Dostęp do tego i wielu innych artykułów otrzymasz posiadając subskrypcję Pulsu Medycyny
- E-wydanie „Pulsu Medycyny” i „Pulsu Farmacji”
- Nieograniczony dostęp do kilku tysięcy archiwalnych artykułów
- Powiadomienia i newslettery o najważniejszych informacjach
- Papierowe wydanie „Pulsu Medycyny” (co dwa tygodnie) i dodatku „Pulsu Farmacji” (raz w miesiącu)
- E-wydanie „Pulsu Medycyny” i „Pulsu Farmacji”
- Nieograniczony dostęp do kilku tysięcy archiwalnych artykułów
- Powiadomienia i newslettery o najważniejszych informacjach