Chorzy na raka prostaty mają gorsze rokowania kardiologiczne

opublikowano: 26-09-2023, 17:08

Pacjenci z rakiem gruczołu krokowego często są w starszym wieku, a więc niejednokrotnie z wielochorobowością, m.in. schorzeniami układu sercowo-naczyniowego. Co więcej, stosowane u nich leczenie może być kardiotoksyczne. Z tego powodu chorych na raka prostaty należy poddawać regularnej ocenie kardiologicznej.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Starsi pacjenci z rakiem stercza i chorobą s-n znajdują się w grupie wysokiego lub bardzo wysokiego ryzyka toksyczności sercowo-naczyniowej leczenia onkologicznego.
Starsi pacjenci z rakiem stercza i chorobą s-n znajdują się w grupie wysokiego lub bardzo wysokiego ryzyka toksyczności sercowo-naczyniowej leczenia onkologicznego.
Fot. Adobe Stock

Dr hab. n. med. Sebastian Szmit, prof. CMKP, kierownik Zakładu Kardioonkologii Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Instytucie Hematologii i Transfuzjologii w Warszawie, pierwszy polski kardioonkolog certyfikowany przez Międzynarodowe Towarzystwo Kardioonkologiczne (ang. International Cardio-Oncology Society, IC-OS), podczas kongresu PTOK 2023 zwrócił uwagę, że pacjenci z rakiem gruczołu krokowego często są w starszym wieku, a więc niejednokrotnie występują u nich choroby układu sercowo-naczyniowego (s-n).

Kardiotoksyczność terapii raka prostaty

– Dodatkowo już w I linii leczenia stosujemy u nich deprywację androgenową, a więc prowadzimy do zmniejszenia stężenia fizjologicznego testosteronu. Może to doprowadzić do nowych lub progresji już istniejących chorób sercowo-naczyniowych” — powiedział dr hab. Sebastian Szmit.

Dlatego starsi pacjenci z rakiem stercza i chorobą s-n znajdują się w grupie wysokiego lub bardzo wysokiego ryzyka toksyczności sercowo-naczyniowej leczenia onkologicznego. Z kolei do pośredniej grupy ryzyka można zaliczyć chorych w średnim wieku, nie tylko ze względu na to, ile mają lat, lecz także współistniejące nadciśnienie tętnicze, zaburzenia gospodarki lipidowej, węglowodanowej (cukrzyca lub insulinooporność) czy małą aktywność fizyczną.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Jak zmniejszyć ryzyko kardiotoksyczności po terapii przeciwnowotworowej

Ekspert przedstawił przy tym wyniki badań przeprowadzonych w Szwecji, wskazujących, że u chorych na raka prostaty obserwuje się gorsze rokowania kardiologiczne:

– Niezależnie od rodzaju zastosowanej terapii — antagonisty GnRH czy agonisty GnRH — stwierdza się zwiększoną zapadalność na choroby sercowo-naczyniowe: głównie zawały serca i udary mózgu. Dostępne metaanalizy wskazują na zwiększoną o 17 proc. śmiertelność z ich powodu. Z badań urologiczno-onkologicznych (np. HERO Study) wynika, że agonista GnRH powoduje więcej powikłań s-n. Jednak częstość ich występowania zostaje zminimalizowana, jeśli wprowadzimy bardzo ścisłą opiekę kardiologiczną. Wówczas nie ma różnicy między agonistą GnRH i antagonistą GnRH, jeśli chodzi o ryzyko zdarzeń sercowo-naczyniowych. Pokazuje to badanie PRONOUNCE — wytłumaczył prof. Sebastian Szmit.

Dr hab. n. med. Sebastian Szmit, prof. CMKP, kierownik Zakładu Kardioonkologii Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Instytucie Hematologii i Transfuzjologii w Warszawie
Dr hab. n. med. Sebastian Szmit, prof. CMKP, kierownik Zakładu Kardioonkologii Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Instytucie Hematologii i Transfuzjologii w Warszawie
Fot. Archiwum

Rak prostaty: toksyczność sercowo-naczyniowa kolejnych linii leczenia

Wątek kardiotoksyczności pojawia się także w przypadku leków stosowanych w kolejnej linii leczenia systemowego raka gruczołu krokowego.

Kardiologia
Ekspercki newsletter przygotowywany we współpracy z kardiologami
ZAPISZ MNIE
×
Kardiologia
Wysyłany raz w miesiącu
Ekspercki newsletter przygotowywany we współpracy z kardiologami
ZAPISZ MNIE
Administratorem Twoich danych jest Bonnier Healthcare Polska.

– Obecnie do wyboru mamy abirateron, enzalutamid i nowe leki — apalutamid i darolutamid. Różnią się one pod względem profilu bezpieczeństwa kardiologicznego. Abirateron w porównaniu z enzalutamidem jest bardziej kardiotoksyczny. Mam na myśli poważne zdarzenia s-n, w tym niewydolność serca i migotanie przedsionków. Z tego powodu pacjenci leczeni abirateronem częściej wymagają hospitalizacji kardiologicznych niż chorzy, którzy otrzymują enzalutamid — zaznaczył ekspert.

– Jeśli jednak — kontynuował — wdrożymy bardzo dobrą opiekę kardiologiczną u pacjentów leczonych abirateronem, ich rokowania kardiologiczne mogą być lepsze. Niektóre leki kardiologiczne korzystnie wpływają na redukcję zdarzeń sercowo-naczyniowych i prawdopodobnie w pośredni sposób na biologię nowotworu gruczołu krokowego. Stąd taka opieka u pacjentów z rakiem prostaty jest rekomendowana przez europejskie i amerykańskie towarzystwa kardiologiczne i kardoonkologiczne.

Również stosowanie apalutamidu wiąże się z większym ryzykiem rozwoju zdarzeń s-n, szczególnie nadciśnienia tętniczego.

– Jednak w przypadku kolejnego nowego leku — darolutamidu — efekt wzrostu ciśnienia tętniczego jest zdecydowanie mniejszy. W związku z tym rozróżnianie leków ze względu na bezpieczeństwo kardiologiczne jest dosyć istotne. Te różnice trzeba znać - podkreślił prof. Sebastian Szmit.

– Efektywność wspominanych leków jest bardzo wysoka, dają one dobre wyniki terapeutyczne. W związku z tym wspólny trud onkologa i kardiologa daje dobre efekty, ponieważ pacjent żyje dłużej, a jego życie jest dobrej jakości — podsumował.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Zaburzenia lipidowe u chorych na nowotwory

Ryzyko sercowo-naczyniowe u pacjentów onkologicznych może zmieniać się dynamicznie

Źródło: Puls Medycyny

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.