Co będzie przyczyną kolejnej pandemii? Naukowcy wskazują na najbardziej prawdopodobny scenariusz

AS/The Guardian
opublikowano: 22-04-2024, 08:13

Międzynarodowe badanie pokazało, że 57 proc. ankietowanych naukowców uważa, że szczep wirusa grypy będzie przyczyną kolejnej globalnej epidemii. Przekonanie, że to właśnie grypa jest największym zagrożeniem pandemicznym na świecie, opiera się na długoterminowych badaniach wykazujących, że stale ewoluuje i mutuje, uważa Jon Salmanton-García z Uniwersytetu w Kolonii, który przeprowadził badanie.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Według 21% ekspertów biorących udział w badaniu następną, po grypie, najbardziej prawdopodobną przyczyną pandemii jest wirus – nazwany chorobą X – który wciąż jest nieznany nauce.
Według 21% ekspertów biorących udział w badaniu następną, po grypie, najbardziej prawdopodobną przyczyną pandemii jest wirus – nazwany chorobą X – który wciąż jest nieznany nauce.
Fot. iStock

Szczegóły ankiety, w której wzięło udział łącznie 187 naukowców, zostaną zaprezentowane pod koniec kwietnia, podczas kongresu Europejskiego Towarzystwa Mikrobiologii Klinicznej i Chorób Zakaźnych (ESCMID) w Barcelonie.

Według 21% ekspertów biorących udział w badaniu następną, po grypie, najbardziej prawdopodobną przyczyną pandemii jest wirus – nazwany chorobą X – który wciąż jest nieznany nauce. Wierzą oni, że następną pandemię wywoła nieokreślony jeszcze mikroorganizm, który pojawi się niespodziewanie, tak jak wirus Sars-CoV-2, będący przyczyną Covid-19. Jednocześnie 15% naukowców biorących udział w badaniu oceniło, że jest to nadal najbardziej prawdopodobna przyczyna pandemii w najbliższej przyszłości.

Inne śmiercionośne mikroorganizmy, takie jak wirusy Lassa, Nipah, Ebola i Zika – zostały uznane za poważne globalne zagrożenie jedynie przez 1–2% respondentów. - W oczach przeważającej większości światowych naukowców grypa pozostała zagrożeniem numer jeden pod względem potencjału pandemicznego – podkreślił Salmanton-García.

W zeszłym tygodniu Światowa Organizacja Zdrowia wyraziła obawy w związku z alarmującym rozprzestrzenianiem się szczepu grypy H5N1, który jest przyczyną milionów przypadków ptasiej grypy na całym świecie. Wybuch epidemii rozpoczął się w 2020 r. i spowodował śmierć dziesiątek milionów drobiu, a także wyginięcie milionów dzikich ptaków.

Ostatnio wirus rozprzestrzenił się na gatunki ssaków, w tym na bydło domowe. „Im więcej gatunków ssaków zakaża wirus, tym więcej ma szans na ewolucję w szczep niebezpieczny dla ludzi” - powiedział w zeszłym tygodniu dziennikowi Nature Daniel Goldhill z Royal Veterinary College w Hatfield. Oznacza to, że ryzyko przedostania się wirusa do coraz większej liczby zwierząt hodowlanych, a następnie ze zwierząt hodowlanych na ludzi, staje się coraz większe.

Perspektywa pandemii grypy jest niepokojąca, choć naukowcy zwracają także uwagę, że opracowano już szczepionki przeciwko wielu szczepom, w tym H5N1. Gdyby wybuchła pandemia ptasiej grypy, wyprodukowanie szczepionek na wymaganą skalę i w takim tempie nadal stanowiłoby ogromne wyzwanie logistyczne. Bylibyśmy jednak znacznie dalej na tej drodze niż w przypadku Covid-19, kiedy trzeba było opracować szczepionkę od podstaw.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Maseczki, dystans społeczny i testowanie. Wiadomo, jaka była skuteczność obostrzeń w czasie pandemii

Źródło: Puls Medycyny

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.