Co dalej z kierunkami lekarskimi, które nie spełniają standardów? Minister zdrowia rozwiewa wątpliwości
Podczas dyskusji o przyszłorocznym budżecie na zdrowie, która odbyła się na posiedzeniu sejmowej Komisji Zdrowia, pojawił się też temat przyszłości, jaka czeka nowe kierunki medyczne, które dziś nie spełniają wymogów Polskiej Komisji Akredytacyjnej. Do sprawy, która od miesięcy budzi wiele kontrowersji w środowisku lekarskim, odniosła się minister zdrowia Izabela Leszczyna.

- Problem polega na tym, że minister zdrowia tych uczelni nie nadzoruje – mówiła minister zdrowia Izabela Leszczyna na posiedzeniu sejmowej Komisji Zdrowia. - My oczywiście mamy standardy kształcenia, które te uczelnie powinny spełniać. Minister nauki będzie analizować czy poszczególne wydziały spełniają te standardy – wyjaśniła.
- Nie jest absolutnie celem obecnego rządu zamykanie czegokolwiek, natomiast będziemy chcieli, żeby te uczelnie w określonym czasie te standardy spełniały – podkreślała minister zdrowia. - Nie wyobrażam sobie, żeby kształcić lekarzy na uczelni, która nie spełnia tego standardu. Zrobimy wszystko, żeby wszędzie tam, gdzie te kierunki powstały, one mogły funkcjonować. Ale standard musi być zachowany – zadeklarowała Izabela Leszczyna.
Jak podaje Porozumienie Rezydentów, w bieżącym roku otworzono więcej nowych kierunków lekarskich niż w ostatnich 10 latach łącznie. W opinii Polskiej Komisji Akredytacyjnej większość nie miała zasobów koniecznych do rozpoczęcia kształcenia przyszłych lekarzy. Liczba kierunków otworzonych w ciągu roku akademickiego 2023/2024 wynosi 14, aż 9 z nich otrzymało negatywną opinię PKA, a mimo to rozpoczęło kształcenie.
– Do mediów docierają informacje o tym, że zajęcia na tych uczelniach są nieprofesjonalne i nieprawidłowo zorganizowane. Zdaniem lekarzy jedną z pierwszych decyzji ministra nauki i szkolnictwa wyższego powinna być weryfikacja, czy takie kierunki mają rację bytu i czy mają potencjał, by kształcić lekarzy – mówił w połowie grudnia Michał Bulsa, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie. - Poprzednia władza w tym zakresie pozostawała głucha na nasze apele. W efekcie przeprowadzono rekrutacje na wiele kierunków lekarskich, które tak naprawdę krzywdzą tych młodych ludzi, bo nie wiemy, czy dadzą im kompetencję do przyszłego leczenia pacjentów. Jest jeszcze czas, by te kierunki zweryfikować - dodał.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Na medycynę może dostać się każdy? Udowodnił to szwedzki dziennikarz. “Studenci dostaną kiepskie wykształcenie, a pacjenci kiepskich lekarzy”
Źródło: Puls Medycyny