Czy biegła księgowa musi biegać?

  • Iwona Kazimierska
opublikowano: 06-05-2015, 13:53

Wśród chorych na stwardnienie rozsiane (SM) są zarówno idealni rodzice, jak i idealni pracownicy. Czy SM musi ich dyskwalifikować? W maju rusza kolejna, IV już edycja kampanii „SM – Walcz o siebie”!

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna

Stwardnienie rozsiane jest nieuleczalną, przewlekłą i nieprzewidywalną chorobą ośrodkowego układu nerwowego, dotykającą głównie ludzi młodych. Codzienna heroiczna walka, nie tylko o zdrowie, ale także o równe i sprawiedliwe traktowanie to wyzwanie każdego, kto zmaga się z tą chorobą. Warto się zastanowić, jak my postrzegamy chorych na SM.

Społeczeństwo niby za, ale też przeciw

Przeprowadzone w ramach IV edycji kampanii „SM – Walcz o siebie” badania wskazują na pewną niejednoznaczność postaw społecznych wobec pracy osób chorych na SM. Z jednej strony, znaczna większość badanych Polaków zgadza się, że pozostawanie aktywnym zawodowo z punktu widzenia osób chorych może przynosić wiele korzyści. Z drugiej zaś, niemal połowa (46 proc.) uważa, że osoby cierpiące na SM nie mogą pracować, a 39 proc., że osoby chore na stwardnienie rozsiane zawsze poruszają się na wózku inwalidzkim. Poza tym ponad połowa respondentów uważa, że osoba z SM często bywa nieobecna w pracy, a także, że nie jest na tyle fizycznie sprawna, by pracować 8 godz. dziennie. 47 proc. twierdzi, że efektywność chorego zawsze będzie niższa w porównaniu z pracą zdrowych ludzi.

A jak to wygląda z perspektywy osób z SM?

Wywiady przeprowadzone z osobami chorymi i ich najbliższymi jasno pokazują, że możliwość pozostania aktywnym zawodowo tak długo, jak to możliwe jest z perspektywy chorych istotna. Dzięki pracy osoby z SM mają kontakt z innymi, nie czują się odizolowane. Praca zmusza ich do walki ze swoim czasami złym samopoczuciem, dostarcza motywacji do wstania z łóżka, wyjścia z domu, zmusza do koncentracji na czymś innym niż choroba.

Profesor psychologii, dr hab. Dominika Maison zwraca też uwagę na inny aspekt, który wynika z badań. „Praca jest dla osób chorych ważnym elementem tożsamości. Chory nie jest tylko chorym, jest nauczycielem, hydraulikiem, księgowym. Praca stanowi oręż w walce z chorobą. Co więcej, jest to broń skuteczna: zarówno sami chorzy, jak i ich opiekunowie zauważają, że aktywność, w tym zawodowa, przedłuża okres sprawności” – mówi psycholog.

Kampania, która łamie stereotypy

Do tej pory, w ramach kampanii „SM – Walcz o siebie” udało się do pewnego stopnia przełamać stereotyp osoby ze stwardnieniem rozsianym jako osoby starszej, przykutej do wózka. Coraz więcej Polaków ma świadomość, że ta choroba dotyka osoby młodsze i że może mieć zróżnicowany przebieg. Aż 81 proc. Polaków zgadza się, że przy odpowiedniej terapii osoba chora na stwardnienie rozsiane może funkcjonować równie sprawnie i efektywnie co osoba zdrowa. Przeszło dwie trzecie (69 proc.) badanych jest zdania, że osoba chora może być równie dobrym pracownikiem, jak osoba zdrowa, a 58 proc., że może ona funkcjonować tak, że osoby z otoczenia nie wiedzą, że jest ona chora.
Dobrą wiadomością jest także fakt, że odpowiednio 81 i 82 proc. badanych uznaje, że kobieta i mężczyzna, którzy chorują na SM, mogą być równie dobrymi rodzicami jak osoby zdrowe.

„W tym roku zdecydowaliśmy się pokazać osoby chore na SM w codziennych rolach społecznych ze szczególnym naciskiem na pracę zawodową. Tym razem pokazujemy pacjentów z widocznymi dysfunkcjami – osobę na wózku, poruszającą się o kulach – które w zestawieniu z odpowiednimi hasłami wyraźnie pokazują, że wartość człowieka definiuje to, kim on jest, a nie to, jak w danym momencie się np. porusza” – mówi Malina Wieczorek, dyrektor agencji TELESCOPE, pomysłodawczyni kampanii.

Źródło: Puls Medycyny

Podpis: IKA

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.