Dziś Światowy Dzień Wścieklizny
Jak podaje WHO, na wściekliznę umiera co dziesięć minut jedna osoba na świecie, a niemal połowa z nich to dzieci.
W sytuacji pogryzienia, bakterie z jamy ustnej zwierzęcia przedostają się do krwi i tkanek miękkich. Skutkiem tego mogą być zmiany ropne, dlatego jeśli po zajściu wystąpi silny obrzęk, ból, gorączka, należy wdrożyć antybiotykoterapię. Podaje się najczęściej amoksycylinę z kwasem klawulanowym lub klindamycynę, szczególnie pogryzieniu przez koty.

Jak postępować?
„Lekarz powinien przede wszystkim zaopatrzyć ranę - umyć ją, oczyścić, zdezynfekować i zabezpieczyć” – wyjaśniał w wywiadzie dla PM dr Michał Targowski, kierownik Poradni Chorób Zakaźnych Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego w Warszawie.
Kolejnym krokiem jest sprawdzenie aktualności szczepienia przeciwko tężcowi. Targowski dodaje, że dawki przypominające szczepienia przeciwko tężcowi powinny być stosowane co 10 lat, ponieważ— tak długo powinny utrzymywać się przeciwciała. „Jeśli od ostatniego szczepienia minęło mniej niż 5 lat, nie trzeba podawać szczepienia. Powyżej pięciu lat zalecana jest dawka przypominająca” – tłumaczy.
Pacjent powinien zostać skierowany do specjalistycznej poradni chorób zakaźnych i po przebyciu badań, zostać zakwalifikowany do otrzymania szczepienia przeciwko wściekliźnie.
„Szczepienia przeciwko wściekliźnie są obowiązkowe i zgodnie z prawem nie powinny być wykonywane w gabinetach lekarzy poz ze względu na potencjalne ryzyko — podkreśla dr Targowski. — Wścieklizna jest wirusową chorobą mózgu, która zawsze kończy się śmiercią. W związku z tym ryzyko kwalifikacji pacjentów leży po stronie specjalistów. Pierwszym objawem u człowieka jest utrata świadomości — wtedy jest już za późno na leczenie”.
Na wściekliznę najczęściej chorują lisy, ale na zarażenie jej wirusem narażone są właściwie wszystkie ssaki. Jak podaje GIW, w 2014 roku zanotowano w sumie 105 przypadków chorych zwierząt, w tym 16 domowych i 89 dzikich. Spośród tej liczby aż 81 zwierząt odnotowano na terenie województwa małopolskiego.
Konieczna obserwacja zwierzęcia
Do pogryzień najczęściej dochodzi na terenie miast „Zazwyczaj są to psy domowe, które powinny być szczepione, dlatego w przypadku takiego pogryzienia najważniejsze jest zidentyfikowanie zwierzęcia oraz jego właściciela i ustalenie, czy pies był szczepiony” — mówił w doktor Targowski, podkreślając, że mimo wszystko w każdym przypadku najważniejsza jest obserwacja takiego zwierzęcia.
Przepisy mówią, że każde pogryzienie należy zgłosić powiatowemu lekarzowi weterynarii, który zarządza 15-dniową obserwację zwierzęcia. Jeśli zwierzę w tym czasie nie padnie lub nie wykazuje innych objawów oznacza, że nie było chore na wściekliznę. Weterynarz wystawia wówczas zaświadczenie, które upoważnia lekarza chorób zakaźnych do odstąpienia od szczepień osoby pogryzionej. W sytuacji, kiedy zwierzę, które pogryzło człowieka, zdycha, co zdarza się np. w wyniku przejechania psa lub kota przez samochód, zwłoki należy dostarczyć do zakładu higieny weterynaryjnej, gdzie przeprowadza się badania tkanek mózgu w kierunku wścieklizny.
Warto poddać się szczepieniu
Programu Szczepień Ochronnych rekomenduje poddanie się szczepieniu w sytuacji, w której zwierzęcia nie odnaleziono. Ponieważ szczepienie przeciwko wściekliźnie jest obowiązkowe, jest ono bezpłatne nawet dla osób nieubezpieczonych.
Żeby nie narażać pacjenta na stres związany z podawaniem szczepionki przeciwko wściekliźnie, można poczekać na zakończenie 15-dniowej obserwacji zwierzęcia. Taka sytuacja jest dopuszczalna jedynie w przypadku pogryzienia przez psa lub kota. W Polsce stosowana jest szczepionka Verorab, zawierająca inaktywowany wirus wścieklizny – zaleca się podawanie pacjentom pięciu dawek.
Osoby bardziej narażone na pogryzienia np. z racji wykonywanego zawodu (leśniczy, weterynarz), mogą skorzystać ze szczepienia przedekspozycyjnego. Jest ono zalecane turystom wybierającym się do Afryki, Azji czy Ameryki. O szczególnie wysokim zagrożeniu można mówić w przypadku Nepalu, Indonezji oraz Indii. Lista zagrożonych terenów jest dostępna na internetowych stronach WHO.
„Pacjent otrzymuje wówczas mniejszą ilość dawek — wyjaśnia dr Targowski. — Szczepienie po ugryzieniu składa się z pięciu dawek podawanych w Polsce według schematu 0-3-7-14-28 dni. Natomiast szczepienie przedekspozycyjne składa się z trzech dawek oraz dawki czwartej podawanej po roku. Takie szczepienie powoduje wytworzenie przeciwciał i zabezpiecza przed zachorowaniem. W przypadku pogryzienia stosuje się wtedy tylko dwie dodatkowe dawki, w schemacie 0-3 dni”.
Jan Bondar z Głównego Inspektoratu Sanitarnego podał, że w 2014 roku pogryzienie przez psa lub inne zwierzę i wynikającą z tego potrzebę zaszczepienia pacjenta stwierdzono w sumie u 8652 osób na terenie całej Polski. Statystykę tych przypadków prowadzi PZH na podstawie zgłoszeń lekarzy dokonywanych do powiatowych inspektorów sanitarnych.
W szczególnych przypadkach pogryzienia w twarz (okolice nosa) lub opuszki palców przez zwierzę podejrzane lub chore na wściekliznę, pacjentom podaje się specjalną immunoglobulinę. Procedura ta jest wykonywana wyłącznie w szpitalach i oddziałach chorób zakaźnych.
Źródło: Puls Medycyny