Edukacja zdrowotna zastąpi w szkole zajęcia z wychowania do życia w rodzinie
Edukacja zdrowotna zastąpi w szkole zajęcia z wychowania do życia w rodzinie. Podstawę programową od przyszłego tygodnia mają zacząć pisać powołani przez minister edukacji eksperci. Dla nauczycieli mają być organizowane kursy przygotowujące do prowadzenia nowego przedmiotu. Zajęcia mają ruszyć od września 2025 roku.

- Zmiana obejmie kształcenie nauczycieli i nauczycielek, żebyśmy mieli pewność że są przygotowani do nowego przedmiotu. Zadbamy o studia podyplomowe, zadbamy o kursy dla nauczycielek i nauczycieli, ale przede wszystkim zadbamy o to, żeby młode osoby w szkole dostawały, tak bardzo potrzebną im wiedzę na temat zdrowia, na temat zdrowia psychicznego, na temat odporności – mówiła minister edukacji Barbara Nowacka na konferencji zapowiadającej wprowadzenie do programu nauczania w szkołach przedmiotu z edukacji zdrowotnej.
Założenia nowego przedmiotu mają być poddane szerokim konsultacją społecznym. – - Tak, żebyśmy wszyscy mieli świadomość, w jakim kierunku będzie podążało Ministerstwo Zdrowia – podkreśliła minister edukacji. Konsultacje publiczne mają być prowadzone we wrześniu i październiku tego roku. Zespół, który ma przygotować podstawy programowe do przedmiotu edukacja zdrowotna, został powołany wczoraj, a prace ma rozpocząć od przyszłego tygodnia. Przewodniczącym zespołu został prof. Zbigniew Izdebski, seksuolog. Ale w składzie zespołu znalazł się też m.in. ksiądz Arkadiusz Nowak, prof. Agnieszka Mastalerz-Migas – konsultant krajowy w dziedzinie medycyny rodzinnej i dwóch przedstawicieli Ministerstwa Sportu i Turystyki. Zajęcia mają się odbywać w klasach IV-VIII szkół podstawowych i w klasach I-II szkół ponadpodstawowych.
- Profilaktyka to priorytet. Jest tym, co pozwala nam zachować długie życie w dobrym zdrowiu. Trudno wyobrazić sobie lepszy czas na wyrabianie nawyków zdrowego stylu życia, niż właśnie szkoła – podkreślała minister zdrowia Izabela Leszczyna. Jeśli od najmłodszych lat dzieci będą wiedziały, że zdrowie jest najcenniejszym darem, to będą potrafiły lepiej o nie zadbać. I nie mówię tego dlatego, że również wtedy NFZ wyda mniej pieniędzy na leczenie, a więcej na badania profilaktyczne – dodała minister Leszczyna.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Eksperci alarmują: edukacja prozdrowotna jest konieczna, bez niej nie udźwigniemy kosztów leczenia chorób
Źródło: Puls Medycyny