Finansowanie podwyżek na barkach szpitali

Sławomir Molęda
opublikowano: 28-01-2009, 00:00

Narodowy Fundusz Zdrowia ustalił, że maksymalna wartość punktu rozliczeniowego w lecznictwie szpitalnym w pierwszym półroczu 2009 r. będzie wynosić 51 zł. Decyzja ta sprawiła, że część dyrektorów szpitali odmawiała podpisania kontraktów, twierdząc, iż nie zapewnią im wystarczających środków na wynagrodzenia. Problem przeanalizował ekspert prawny Pulsu Medycyny Sławomir Molęda.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Według Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy tak niska wycena świadczeń nie uwzględnia środków na podwyżki wynagrodzeń, które w 2009 r. przestaną być przekazywane odrębnie, więc po włączeniu w cenę punktu powinny podnieść jego wartość do co najmniej 54,24 zł. OZZL uznał, że nastąpiło złamanie prawa i zapowiedział akcję protestacyjną. Fundusz potwierdza, że prawo zapewnia szpitalom kontrakty na 2009 r. w wysokości nie mniejszej niż określona w styczniu 2008 r. wraz z tzw. produktem podwyżkowym. Podkreśla jednak, że jego plan finansowy zapewnia realizację tego obowiązku. O co więc całe zamieszanie?

Ustawa o przekazaniu środków finansowych świadczeniodawcom na wzrost wynagrodzeń została pomyślana jako rozwiązanie przejściowe - miała uspokoić wzburzone nastroje do czasu dokonania zmian systemowych. Jej przepisy w pierwotnym brzmieniu przewidywały finansowanie podwyżek tylko do końca 2007 r. Dopiero późniejsza nowelizacja zapewniła finansowanie w roku 2008 i latach następnych. O ile jednak zasady finansowania świadczeń przez NFZ w 2008 r. nie odbiegały od zasad wcześniej przyjętych, o tyle w 2009 r. następuje radykalna zmiana. Nie chodzi jedynie o to, że strumień środków na podwyżki przestaje być wyodrębniany w kwocie zobowiązania kontraktowego. Istotniejsze jest to, iż ustawa przestaje zapewniać poszczególnym szpitalom utrzymanie środków na podwyżki w niezmienionej wysokości.

Ustawa zobowiązuje NFZ, by suma kwot zobowiązań kontraktowych na rok 2009 i lata następne nie była niższa niż suma kwot zobowiązań wynikających z kontraktów zawartych na 2008 r. według stanu na dzień 1 stycznia 2008 r. (art. 10f ust. 1). Wprowadzając pojęcie "sumy kwot zobowiązań" w miejsce "kwoty zobowiązania", ustawa przestaje odnosić się do poszczególnych kontraktów. Nakazuje utrzymanie stałej puli środków, w ramach której mogą następować przesunięcia na korzyść jednych szpitali kosztem innych. Ustawa przewiduje możliwość zmniejszenia sumy kwot zobowiązań z przyczyn leżących po stronie szpitala. W tej sytuacji szpital ma obowiązek utrzymać podwyżki wynagrodzeń odpowiednio do wysokości przekazanych środków. Tak samo powinien postąpić, jeżeli z przyczyn leżących po jego stronie nie może wykonać umowy (art. 10g ust. 4).

Gwarancja tylko dla puli kontraktowej

Na powyższe zmiany nakładają się dodatkowo perturbacje związane ze zmianą zasad finansowania szpitali. Chęć jak najszybszego wprowadzenia systemu Jednorodnych Grup Pacjentów (JGP) sprawiła, że kontrakty ze szpitalami na 2008 r. nie były zawierane. W ubiegłym roku szpitale udzielały świadczeń na podstawie aneksów, które były wielokrotnie zmieniane i obejmowały różne okresy. Ta okoliczność może być podłożem znacznych rozbieżności w ustalaniu wysokości gwarantowanej sumy kwot zobowiązań kontraktowych na 2009 r. Punktem odniesienia ma być bowiem wartość kontraktów według stanu na dzień 1 stycznia 2008 r.
Kolejne trudności mogą wiązać się z rozliczaniem świadczeń na nowych zasadach. Jak stwierdził prezes Narodowego Funduszu Zdrowia, system JGP jest dużo bardziej szczelny niż wcześniej stosowany katalog procedur. Uniemożliwia szpitalom stosowanie kreatywnej sprawozdawczości, czyli twórczego adaptowania katalogu do własnych potrzeb. Hospitalizacji jest mniej, żeby więc utrzymać zyski, dyrektorzy walczą o wyższą cenę punktu (zob. wywiad z Jackiem Paszkiewiczem, Puls Medycyny z 10 grudnia 2008 r., nr 20 (183): Przychody NFZ w 2009 roku mogą być niższe o 1 mld zł). Problem ten obejmie strumień środków na podwyżki po ich włączeniu do ogólnej kwoty zobowiązania.

Prawo nie gwarantuje poszczególnym szpitalom utrzymania środków na podwyżki ani kontraktów na rok 2009 i lata następne w dotychczasowej wysokości. Gwarantuje jedynie utrzymanie puli kontraktowej, która może zostać inaczej rozdzielona. Wprowadzenie systemu JGP sprawia ponadto, że nawet w przypadku utrzymania kwoty zobowiązania w tej samej wysokości, jej rozliczenie, a co za tym idzie - otrzymanie zapłaty jest trudniejsze. Wszystko to razem sprawia, że dalsze finansowanie podwyżek przyznanych w październiku 2006 r. spada de facto na barki szpitali. Utrzymanie wynagrodzeń na dotychczasowym poziomie będzie przerastać możliwości wielu z nich. Stąd żądania podniesienia wyceny punktu będą siłą rzeczy narastać i jeżeli nie zostaną zaspokojone, doprowadzą do kolejnych strajków. Grozi więc powrót do punktu wyjścia. Tymczasem cel ustawy podwyżkowej, jako rozwiązania przejściowego, został osiągnięty, a zmian systemowych jak nie było, tak nie ma.

Podstawa prawna:
art. 10f ust. 1 i art. 10g ust. 4 ustawy z 2 lipca 2006 r. o przekazaniu środków finansowych świadczeniodawcom na wzrost wynagrodzeń (Dz. U. nr 149, poz. 1076; zm. Dz.U. z 2007 nr 64, poz. 430; nr 181, poz. 1290).
Prawo w medycynie
Newsletter przygotowywany przez radcę prawnego specjalizującego się w zagadnieniach prawa medycznego
ZAPISZ MNIE
×
Prawo w medycynie
Wysyłany raz w miesiącu
Newsletter przygotowywany przez radcę prawnego specjalizującego się w zagadnieniach prawa medycznego
ZAPISZ MNIE
Administratorem Twoich danych jest Bonnier Healthcare Polska.

Źródło: Puls Medycyny

Podpis: Sławomir Molęda

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.