Kampania „Odwołuję. Nie Blokuję” okiem prywatnego świadczeniodawcy medycznego
Aby zapewnić dobrą opiekę medyczną pacjentom, musimy dbać o dostępność usług. Z badań wynika, że na tę dostępność mamy po części wpływ my sami. W związku z tym apelujemy o to, żeby pacjenci odwoływali wizyty lekarskie, na które nie mogą przyjść. Dzięki rozwiązaniom takim jak aplikacja z portalem pacjenta, nie jest to skomplikowana procedura – przekonuje Karolina Helmin-Biercewicz, członek Zarządu PZU Zdrowie SA – podmiotu medycznego zaangażowanego w kampanię „Odwołuję. Nie Blokuję”.
Jeśli chodzi o dostępność usług, ostatnio głośno jest o kampanii „Odwołuję. Nie Blokuję”, w której udział biorą instytucje publiczne i największe prywatne podmioty medyczne, w tym PZU Zdrowie. Czy taka akcja pomoże uwolnić czas pracy lekarzy, których wciąż jest za mało?
– PZU Zdrowie, podobnie jak inne podmioty medyczne, zarówno publiczne, jak i prywatne, borykają się z problemem, jakim jest nieodwoływanie wizyt lekarskich przez pacjentów. Jego skala jest bardzo duża – w skali całego systemu to nawet 17 mln wizyt rocznie. Aby zapewnić dobrą opiekę medyczną pacjentom, musimy dbać o dostępność usług. Ze statystyk nieodwołanych wizyt wynika, że na tę dostępność mamy po części wpływ my sami – podkreśla Karolina Helmin-Biercewicz.
– W związku z tym apelujemy o to, żeby pacjenci odwoływali wizyty lekarskie, na które nie mogą się zgłosić. Nie jest to skomplikowana procedura – to jedno kliknięcie w aplikacji czy odesłanie bezpłatnego SMS-a. Udział PZU Zdrowie w kampanii „Odwołuję. Nie Blokuję” jest o tyle ważny, że jest to akcja ogólnopolska, która zrzesza wszystkie podmioty medyczne, zarówno te prywatne, jak i publiczne. Wierzymy, że intensywna współpraca tak wielu podmiotów przyniesie oczekiwany efekt i kampania odniesie sukces - przekonuje.
Wyjaśnia także, czy sytuacja rynkowa sprzyja rozwojowi segmentu prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych.
Zapraszamy do oglądania.
Źródło: Puls Medycyny