Kolejny nowatorski przeszczep w Gliwicach
Pierwszy na świecie przeszczep narządów szyi, obejmujący krtań, tchawicę, gardło, przełyk, tarczycę z przytarczycami, struktury mięśniowe oraz powłoki skórne przedniej ściany szyi przeprowadzili specjaliści z zespołu rekonstrukcyjnego pod kierownictwem prof. Adama Maciejewskiego z Centrum Onkologii w Gliwicach. Na świecie przeprowadzono dotąd zaledwie dwa podobne zabiegi, z czego żaden nie był tak rozległy.
Operacja odbyła się 11 kwietnia, trwała 17 godzin i była bardzo skomplikowana, szczególnie, że nie ma wzorców na których można było się oprzeć. Jednak jak zapewniali lekarze wszystko przebiegało zgodnie z planem i nie było zaskakujących momentów. Poinformowano o tym dopiero 4 maja na konferencji prasowej, na której obecny był także zoperowany pacjent.
37 letni pan Michał od lat ciężko choruje: w 2001 r. przeszedł przeszczep nerki z powodu nefropatii, w 2006 r. zachorował na ostrą białaczkę szpikową, a trzy lata później zdiagnozowano u niego zaawansowanego raka krtani. Mężczyzna był leczony radioterapią. Konieczne było usunięcie krtani oraz stała tracheostomia. Nastąpiły powikłania - martwica dolnego gardła i przełyku, rozległa przetoka skórna. Po nieudanych próbach odtworzenia drogi pokarmowej i zamknięcia przetoki założono gastrostomię, przez którą chory był odżywiany. Z powodu braku tarczycy i przytarczyc musiał też stale przyjmować hormony tarczycy i wapń. W 2014 r. lekarze z Centrum Onkologii w Gliwicach odtworzyli u mężczyzny drogę pokarmową. W 2015 r. zakwalifikowano go do przeszczepu narządów szyi. „Za zabiegiem przemawiał brak cech nawrotu chorób nowotworowych, zła jakość życia oraz fakt, że tak czy inaczej pacjent musiał przyjmować leki przeciwko odrzutom. Pod tym względem był idealnym kandydatem” – wyjaśnił prof. Maciejewski.
Podczas zabiegu lekarze usunęli struktury bliznowate szyi i zaimplantowali przeszczep. Odtworzyli drogi pokarmową i oddechową. Największym zagrożeniem wciąż pozostaje odrzut i ryzyko infekcji. Wiadomo, że tarczyca podjęła pracę, dzięki czemu już udało się odstawić część leków. Lekarze liczą na to, że w najbliższym czasie dzięki intensywnej rehabilitacji pacjent zacznie mówić, jeść i oddychać.
„Przyjeżdżając do Gliwic liczyliśmy na rekonstrukcję przełyku, a wrócimy z przeszczepem krtani. O tym nie marzyliśmy ani Michał, ani my. To cud” – mówi ojciec pacjenta.
W tej chwili trwa pierwszy etap rehabilitacji, który polega na odpowiednich ćwiczeniach mających usprawnić drogę pokarmową i ułatwić odpowiednie przełykanie. Prowadzone są także ćwiczenia głosowe. Jest szansa, że pacjent w przyszłości będzie mógł normalnie mówić, jeść i oddychać.
Oddział chirurgii rekonstrukcyjnej Centrum Onkologii w Gliwicach słynie już nowatorskich zabiegów transplantacyjnych. W 2013 r. lekarze pod kierownictwem prof. Maciejewskiego przeprowadzili tam dwa przeszczepy twarzy, w tym pierwszy na świecie ze wskazań życiowych. Pacjentami byli 33-letni mężczyzna, który przeżył poważny wypadek w pracy oraz 26-letnia kobieta, od ponad 20 lat cierpiąca na nerwiakowłókniakowatość - łagodny nowotwór o podłożu genetycznym.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: mw