Kolejny ośrodek PET powstanie w Gliwicach?

?Jako podsumowanie ubiegłorocznych prac ministerialnego zespołu ds. opracowania kryteriów kwalifikacji do badania metodą PET powstało pismo, zgodnie z którym szef resortu polecił NFZ zakontraktować w 2004 roku 2,5 tys. badań PET" - twierdzi Zbigniew Pawłowicz, dyrektor Regionalnego Centrum Onkologii w Bydgoszczy. Jednak szefowie NFZ takiej decyzji do tej pory jeszcze nie podjęli.
?Minister nie przekazał nam na ten cel żadnych środków - mówi Marek Mazur, wiceprezes ds. finansowych NFZ. - Poza tym przedstawiona nam wycena badania PET w Bydgoszczy jest - wg wstępnych ocen - znacznie wyższa niż w UE". Mimo to swoim torem toczą się przygotowania do utworzenia kolejnego ośrodka tego typu w Polsce. Zdaniem specjalistów, celowe jest zorganizowanie w kraju minimalnej sieci trzech ośrodków posiadających cyklotrony, co ułatwi dostęp do badań PET większej liczbie pacjentów.
?Nie precyzowaliśmy dokładnie lokalizacji ośrodków, ale naszym zdaniem, oprócz Bydgoszczy, taki ośrodek powinien znajdować się w Warszawie i gdzieś na południu Polski - uważa prof. Barbara Jarząb, przewodnicząca ministerialnego zespołu i kierownik Zakładu Medycyny Nuklearnej i Endokrynologii Onkologicznej Instytutu-Centrum Onkologii w Gliwicach. - O taki ośrodek zabiega prof. Bogusław Maciejewski (dyrektor gliwickiego instytutu i konsultant krajowy ds. radioterapii onkologicznej - przyp. red.)".
Resort zdrowia nie zdradza szczegółów, ale dyrekcja Centrum Onkologii w Gliwicach już szuka środków finansowych. ?Nie chodzi tylko o stworzenie ośrodka, ale i zapewnienie mu ciągłości finansowania. Nie chcemy powtórzyć błędu placówki bydgoskiej" - mówi Aleksander Zajusz, zastępca dyrektora ds. klinicznych gliwickiego instytutu. Popiera koncepcję stworzenia ośrodka macierzystego z cyklotronem i produkcją krótko żyjących biofarmaceutyków oraz ośrodków peryferyjnych ze skanerami (np. we Wrocławiu i Krakowie), do których byłyby one transportowane i gdzie wykonywano by badania. ?Szukamy pieniędzy, choć to jeszcze tylko projekt" - mówi A. Zajusz.