Kompleksowa opieka medyczna poprawia jakość życia pacjenta
Coraz popularniejsze na świecie i w Polsce staje się nowe, kompleksowe podejście do opieki nad pacjentami z ciężką niewydolnością serca. Duży nacisk, oprócz optymalnej terapii leczenia interwencyjnego, kładziony jest na maksymalne zaangażowanie dobrze wyszkolonych pielęgniarek i rehabilitantów oraz na szeroką edukację chorych i ich rodzin.
Interdyscyplinarne poradnie
W nowym modelu opieki można wyróżnić trzy elementy: poradnie niewydolności serca, program pomocy domowej oraz program poradnictwa telefonicznego. W poradni niewydolności serca, oprócz kardiologicznych zaleceń lekowych, chorzy otrzymują wiele wskazówek dotyczących sposobu życia. "Jednym z najważniejszych zadań poradni jest nauczenie pacjenta i jego rodziny efektywnego wdrażania w codzienne życie elementów terapii niefarmakologicznej, takich jak: regularna kontrola masy ciała, ograniczenie ilości spożywanej soli czy przyjmowanie odpowiedniej ilości płynów - relacjonuje dr J. Petruk-Kowalczyk. - Efektem działań edukacyjnych poradni jest także zwiększenie prawidłowości przyjmowania leków przez pacjenta, umocnienie jego motywacji do leczenia oraz wykształcenie umiejętności szybkiego reagowania w przypadku nagłego nasilenia objawów choroby lub wystąpienia działań niepożądanych stosowanej terapii".
W nowoczesnych poradniach niewydolności serca dużą wagę przywiązuje się do rehabilitacji ruchowej pacjentów. "W poradni, pod okiem doświadczonego rehabilitanta, kontynuowany jest cykl ćwiczeń fizycznych rozpoczęty już w okresie hospitalizacji, a u pacjentów niehospitalizowanych wdrażany jest taki program - objaśnia dr J. Petruk-Kowalczyk. - Aktywność ruchowa osób z niewydolnym sercem była do tej pory problemem zupełnie niedocenianym. Obecna tendencja do uruchamiania pacjentów uzależnionych dotychczas od łóżka czy fotela stanowi przełom w podejściu do tych chorych. Prekursorem rehabilitacji chorych z niewydolnością serca w Polsce jest prof. Piotr Ponikowski".
Mnogość zadań stawianych przed poradnią niewydolności serca sprawia, że pracujący w niej personel medyczny powinien być zespołem interdyscyplinarnym, składającym się z lekarza kardiologa, magistra pielęgniarstwa, rehabilitanta oraz - w miarę możliwości - psychologa zajmującego się zdrowiem psychicznym pacjentów z depresją.
Telemedycyna w zaprzęgu
Program pomocy domowej - mogący funkcjonować samodzielnie lub w połączeniu z pozostałymi elementami modelu opieki przewlekłej nad osobami z niewydolnym sercem - zakłada regularne odwiedziny wyspecjalizowanej pielęgniarki u chorych w podeszłym wieku, którym problemy z poruszaniem się i zaburzenia poznawcze utrudniają wyjście z domu. Rola pielęgniarki polega na pośredniczeniu między pacjentem a lekarzem. "Zarówno otwieranie coraz liczniejszych poradni niewydolności serca, jak i wdrażanie programu pomocy domowej wymaga specjalistycznego kształcenia szerokiej rzeszy pielęgniarek, a z tym niestety mamy jeszcze w Polsce problem" - stwierdza dr J. Petruk-Kowalczyk.
Program poradnictwa telefonicznego, wykorzystując osiągnięcia telemedycyny, daje możliwość przekazywania drogą telefoniczną informacji o masie ciała, ciśnieniu, tętnie oraz zapisie EKG pacjenta. "Dzięki uczestnictwu naszej kliniki w europejskim programie nadzoru chorych z niewydolnością serca Home or Hospital in Heart Failure (HHH), nasi pacjenci wyposażani są w urządzenia monitorujące i rejestrujące poszczególne parametry" - mówi dr J. Petruk-Kowalczyk. Program HHH odbywał się pod patronatem Unii Europejskiej, był randomizowanym badaniem, prowadzonym równolegle w kilku ośrodkach w Anglii, Włoszech i Polsce. Jego celem było sprawdzenie przydatności metody telemonitoringu w opiece nad osobami z niewydolnością serca.
Pacjent przy komputerze
Stosowany przez klinikę wrocławską wzorzec organizacji opieki wywodzi się ze Szwecji. "W 1990 r. rozpoczęły tam działalność pierwsze tego typu przychodnie i obecnie funkcjonują one przy 75 proc. dużych szpitali. Ukazały się już prace dokumentujące korzystny wpływ interdyscyplinarnych programów opieki na stan zdrowia pacjentów z ciężką niewydolnością serca. Obecnie system szwedzki poszedł jeszcze dalej - tamtejsi pacjenci powszechnie korzystają z programów komputerowych umożliwiających przekazywanie zintegrowanych informacji o ich stanie zdrowia. Chociaż początkowo sądzono, że podeszły wiek pacjentów będzie przeszkodą w nauce obsługi komputera, szybko okazało się, że system ten doskonale się sprawdza. Kompleksowy model opieki medycznej wymaga jednak jeszcze dalszego doskonalenia " - informuje dr J. Petruk-Kowalczyk.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: dr n. biol. Marta Koton-Czarnecka