Konieczny: dostępność alkoholu w Polsce jest za duża
Nawet w skrajnie prawicowych ugrupowaniach słyszę głosy, że dostępność alkoholu jest za duża. Myślę, że zbuduje się międzypartyjna większość, która poprze ten projekt - stwierdził wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny pytany o zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych.

W ubiegłym tygodniu minister zdrowia Izabela Leszczyna powiedziała, że resort pracuje nad ograniczeniem dostępności alkoholu na stacjach benzynowych. Przekazała, że analizę w tej sprawie zlecił jej premier Donald Tusk. – Będę przekonywała (do tego) koleżanki i kolegów z rządu, bo skutki leczenia osób, które nadużywają alkoholu, obciążają wszystkich podatników - stwierdziła.
O prace nad tym projektem pytany był we wtorek (23 kwietnia) wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny w programie “Sygnały dnia” w PR1.
– Rzeczywiście, w Polsce jest bardzo łatwy dostęp do alkoholu i ekspertyzy, którymi dysponujemy, wskazują, że ta dostępność jest za duża. Przez to pijemy więcej, że alkohol jest tak dostępny, tak mówią badania. Pewne utrudnienia w dostępności alkoholu oczywiście nie zlikwidują zjawiska alkoholizmu, ale zawsze pewne ograniczenie przełoży na spadek konsumpcji - powiedział Konieczny, dodając, że problem jest na razie w trakcie analiz.
Prowadzący “Sygnał dnia” zapytał, czy będą rozmowy wewnątrzkoalicyjne w tej sprawie, nawiązując do opinii Ryszarda Petru, którego zdaniem to zła propozycja, bo doprowadzi do upadku niektórych stacji benzynowych. – W każdym ugrupowaniu są przeciwnicy i zwolennicy takiego rozwiązania. Nawet w skrajnie prawicowych ugrupowaniach słyszę głosy, że ta dostępność jest za duża. Myślę, że się zbuduje taka międzypartyjna koalicja - stwierdził wiceminister.
Pomysł zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych poparł już m.in. wiceszef PiS, były premier Mateusz Morawiecki. – Alkoholizm jest złem i wszystko, co prowadzi do zwiększenia możliwości kupowania alkoholu, zwłaszcza w okolicznościach takich, gdzie może to służyć bardzo złym zachowaniom - w tym przypadku mam na myśli kierowców, którzy niestety czasami jeżdżą po alkoholu, dopuszczając się zbrodni, tak trzeba powiedzieć - to jest coś złego. Jestem za tym, aby jak najbardziej ograniczać spożycie alkoholu i taka rzecz może do tego doprowadzić – mówił podczas czwartkowej konferencji prasowej Zespołu Pracy dla Polski w Gliwicach.
– To jest właśnie przykład tego, że w różnych ugrupowaniach wrażliwość na sprawy społeczne a jednocześnie na tę wolnorynkowość jest różna. Były premier, o którym nie można powiedzieć, żeby był w swojej jakby drodze życiowej człowiekiem, który nie był nastawiony na zysk, który rozumie potrzebę zarabiania pieniędzy, wskazuje na pewne społeczne aspekty, które są również istotne. Z kolei Ryszard Petru jest radykałem, tak bym powiedział, i pewnie nim zostanie, ale myślę, że te statystyki i badania, które będziemy przedstawiali, mogą wpłynąć nawet na jego decyzję - powiedział Konieczny.
Źródło: Puls Medycyny