Lekarz rodziny powinien przygotowywać do chemioterapii

  • Agnieszka Katrynicz
opublikowano: 29-03-2012, 00:00

Z ankiety przeprowadzonej przez szczeciński oddział Stowarzyszenia Walki z Rakiem Płuca wśród pacjentów chorych na raka płuca wynika, że podczas przygotowywania do leczenia onkologicznego w przypadku prawie połowy pacjentów nie brał udziału lekarz pierwszego kontaktu.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Wśród ankietowanych 45 proc. potwierdziło brak współpracy specjalisty onkologa z lekarzem pierwszego kontaktu w czasie przygotowywania pacjenta do terapii onkologicznej. 39 proc. badanych potwierdziło udział lekarza pierwszego kontaktu w określeniu stanu ogólnego, 22 proc. odpowiedziało, że lekarz pierwszego kontaktu zastosował leczenie mające poprawić stan ogólny, 4 proc. chorych było leczonych przez lekarza poz objawowo.

Tymczasem pacjenci oczekują takiej współpracy, bo – jak mówią – daje im to poczucie bezpieczeństwa. „Mój lekarz pierwszego kontaktu zna mnie od wielu lat. Wie, jakie przechodziłam choroby, wie jak reaguję na rozmaite czynniki, wie w jakim stanie są moje nerki. Dzięki temu mogliśmy przewidzieć wiele skutków ubocznych i objawów związanych z reakcją mojego organizmu np. na chemioterapię” - mówi Anna Żyłowska ze Stowarzyszenia Walki z Rakiem Płuca.
Zdaniem pacjentów, istotny jest przede wszystkim zasób wiedzy, którą dysponuje lekarz pierwszego kontaktu, jako osoba mająca komplet informacji i danych medycznych na temat pacjenta.


Źródło: Puls Medycyny

Podpis: Agnieszka Katrynicz

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.