Leki zamiast promocji zdrowia
Prewencja wtórna choroby wieńcowej w gabinetach lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej w Europie jest niewystarczająca - tylko jedna trzecia pacjentów z grupy ryzyka lub po przebytym incydencie wieńcowym otrzymuje od lekarzy wskazówki dotyczące prewencji i rehabilitacji. Lekarze przepisują za to coraz więcej leków.
Zostaną one też zaprezentowane podczas tegorocznego zjazdu naukowego American College of Cardiology pod koniec marca.
Pierwsze dwa badania EUROASPIRE prowadzone były w latach 1995-1996 oraz 1999-2000. Obecnie możliwe było porównanie danych pochodzących ze wszystkich trzech badań i prześledzenie zmian w profilaktyce chorób sercowo-naczyniowych na przestrzeni 12 lat.
Stwierdzono, że w ciągu analizowanego okresu czasu niemal nie nastąpiła redukcja odsetka pacjentów z chorobą wieńcową palących papierosy (wynosił on 20,3 proc. w badaniu I, 21,2 proc. w badaniu II i 18,2 proc. w III). Drastycznie wzrosła natomiast liczba pacjentów chorujących na serce z jednoczesną otyłością i/lub cukrzycą. W latach 1995-1996 otyłych było 25 proc. chorych, a 17,4 proc. miało cukrzycę. W latach 2006-2007 otyłych było już 38 proc. pacjentów, a na cukrzycę chorowało 28 proc. z nich.
Pomimo znaczącego wzrostu zużycia leków hipotensyjnych, nie zmniejszyła się liczba chorych z nadciśnieniem tętniczym. Wszystkie trzy badania wykazały, że na nadciśnienie cierpi trzech na pięciu pacjentów z chorobą wieńcową. Udało się jedynie zredukować odsetek pacjentów z wysokim poziomem cholesterolu całkowitego.
Osoby ze stężeniem cholesterolu powyżej 4,5 mmol/L stanowiły 94,5 proc. pacjentów w badaniu EUROASPIRE I i 46,2 proc. w EUROASPIRE III.
Autorzy zauważyli wyraźny rozdźwięk pomiędzy oficjalnymi rekomendacjami towarzystw naukowych dotyczącymi profilaktyki kardiologicznej a rzeczywistą praktyką lekarską. Pacjentom nawet w obliczu choroby zagrażającej życiu trudno jest zmienić styl życia, a lekarze zbyt mało zabiegają o te zmiany. Proste przepisywanie coraz większej ilości leków kardioprotekcyjnych to zdecydowanie za mało, aby chronić życie pacjentów. Podstawą opieki lekarskiej nad pacjentami z chorobami serca powinny być nowoczesne programy wspierania zmian w stylu życia, a nie farmakoterapia.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: dr n. biol. Marta Koton-Czarnecka