Leszczyna o zmianach kadrowych w Ministerstwie Zdrowia: dogaduję się z wiceministrami, ale ministrem jestem ja
Dyskutujemy, czasem się spieramy, ale ostateczne decyzje muszą być podejmowane. Mam takie wrażenie, że od czerwca zeszłego roku, oprócz polityki lekowej, nie była w MZ realizowana żadna inna - mówi Izabela Leszczyna.

7 marca wystartował Kongres Wyzwań Zdrowotnych. Wydarzenie zainaugurowała rozmowa z minister Izabelą Leszczyną.
Leszczyna: poza polityką lekową od czerwca zeszłego roku MZ niewiele robiło
W rozmowie minister Leszczyna odniosła się do przejęcia przez nową koalicję rządzącą władzy oraz wymiany składu kierownictwa MZ. Ten drugi proces trwał: dosyć długo środowisko czekało na obsadzenie stanowiska głównego ministra, jak i wyłonienie wiceministrów. Na tyle długo, że zaczęły się już pojawiać komentarze, że MZ to po prostu za trudny resort.
– Przez tydzień zastanawiałam się czy zostać ministrem zdrowia - przyznała Leszczyna.
Minister odniosła się również do przedłużającego się procesu wyłaniania swoich głównych współpracowników oraz tego jak układa się jej współpraca z wiceministrami, którzy są związani z różnymi środowiskami politycznymi. Wiceministra Miłkowskiego minister Leszczyna “odziedziczyła” jeszcze po poprzedniej ekipie.
– Nowa rola jest dla mnie wyzwaniem, a zarządzanie w kierownictwie składającym się z przedstawicieli różnych partii też nie jest łatwe, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo. Ja dogaduję się ze swoimi wiceministrami, wbrew temu, co napisała jedna z gazet - powiedziała Leszczyna.
Odniosła się w ten sposób do artykułu GW, w którym stwierdzono, że wiceminister Demkow straciła nadzór nad częścią departamentów, ponieważ bez porozumienia z Leszczyną powołała na stanowisko konsultanta krajowego ds. psychoterapii prof. Cubałę.
– Minister Miłkowski z pewnością to potwierdzi (fakt dobrej współpracy - red.). Każdy musi znać swoją rolę, ale ministrem jestem ja i to ja kreuję politykę tego resortu, a wiceministrowie ze mną współpracują. Dyskutujemy, czasem się spieramy, ale ostateczne decyzje muszą być podejmowane. Mam takie wrażenie, że od czerwca zeszłego roku, oprócz polityki lekowej, nie była w MZ realizowana żadna inna - dodała Leszczyna.
Konkurs na prezesa ABM na dniach
Minister zdrowia odniosła się również do innych istotnych zmian w instytucjach ochrony zdrowia podległych MZ. Kilka konkurów na ważne stanowiska nadal nie zostało rozstrzygniętych. To konkursy na Głównego Inspektora Sanitarnego, Głównego Inspektora Farmaceutycznego oraz prezesów Agencji Badań Medycznych oraz Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. Jak poinformowała, konkurs na prezesa ABM ma ruszyć w przyszłym tygodniu. W perspektywie miesiąca mamy poznać kolejne nazwiska kluczowych dla systemu osób.
– Wchodząc do MZ nie miałam zamiaru polować na czarownice. Jest prowadzony audyt zewnętrzny, bardzo wnikliwy. Jego wyniki będą wszystkim znane. Dlaczego są konkursy, które musieliśmy unieważnić i wszystko się tak przedłuża? Te konkursy są otwarte i autentyczne. Konkursy są otwarte, są autentyczne. Obawiam się, że osoby, które mają autentyczny potencjał i mają kompetencje, żeby zostać ważnymi postaciami ochrony zdrowia, nie wierzą w to. Czekamy na pasjonatów i ludzi kompetentnych - powiedziała Leszczyna.
Źródło: Puls Medycyny