Machina wyborczych obietnic się rozkręca. Jakie propozycje dotyczące zdrowia padają?
Politycy wyjechali w trasę i zaczynają kusić wyborców.“ ”Puls Medycyny” na bieżąco śledzi ich propozycje dotyczące ochrony zdrowia. Dziś przekazujemy, jakimi hasłami chce zwrócić na siebie uwagę Lewica oraz sojusz PSL i Polski 2050.

To już prawie pewne, że w październiku Polacy zdecydują o tym, kto będzie ich reprezentować w Sejmie i Senacie podczas kolejnej kadencji. Wiemy już, że Konfederacja odnośnie ochrony zdrowia proponuje wprowadzenie bonu zdrowotnego, za którą każdy Polak mógłby dowolnie wybrać ubezpieczyciela w instytucjach publicznych lub prywatnych.
Bon miałby powstać na skutek podzielenia obecnego budżetu na zdrowie pomiędzy wszystkich obywateli. Z programu partii wynika, że każdy ubezpieczyciel musiałby zapewnić pacjentom dostęp do określonego koszyka świadczeń gwarantowanych, nie będzie mógł też „nikomu odmówić zapisu”.
Lewica proponuje leki za 5 zł i łatwiejszy dostęp do lekarza
W sobotę (1 lipca) w Dąbrowie Górniczej liderzy Lewicy przedstawili program polityki senioralnej, w którym nie zabrakło też elementów odnoszących się do ochrony zdrowia. Współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty podkreślił, że Lewica chce budować nowoczesne państwo opiekuńcze z rozbudowywanymi usługami publicznymi. Wyjaśnił, że chodzi mu o dobre szpitale, w których zapewniona jest dobra opieka medyczna, w których można bezpiecznie urodzić dziecko i które nie zostały sprywatyzowane.
Posłanka Katarzyna Kotula wskazywała, że bezpieczeństwo dla najstarszych to: przyzwoite emerytury, dziedziczenie części świadczeń po bliskim, dostęp do lekarzy geriatrów, przychodnia blisko domu, leki za 5 złotych, pieniądze od państwa na wczasy, usługi opiekuńcze i szybkie terminy w ochronie zdrowie. – Lewica chce, żeby bezpieczna Polska to był bezpieczny senior – mówiła posłanka.
Z kolei Adrian Zandberg, współprzewodniczący Partii Razem, wskazywał, że myśląc o budowaniu zdrowiu Polaków trzeba dążyć do zwiększenia budżetu na nie do 8 proc. PKB. Podkreślał przy okazji, że te pieniądze trzeba wydawać rozważnie, tak żeby lekarz na dyżurze był naprawdę, a nie tylko na papierze.
Hołownia: wakacje od składek ZUS
W sobotę również o systemie ochrony zdrowia mówiono w Sejmie. Tam liderzy "Trzeciej Drogi" - sojuszu PSL oraz Polski 2050 zorganizowali swoją konferencję programową zatytułowaną "Gospodarna Polska". W jej trakcie Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia wskazywali, że z kieszeni przedsiębiorców co roku wyprowadzanych jest 7 mld składki zdrowotnej przez Polski Ład, co jednak nie przekłada się na krótsze kolejki do specjalistów.
– W sumie tych składek na ZUS, na NFZ przedsiębiorcy zapłacili rok do roku więcej o 53 mld zł. Wyobraźcie sobie skalę tej pogardy. Po co te pieniądze? Wszyscy dobrze wiemy: trzeba odbudować Pałac Saski– komentował Hołownia i przedstawił dziewięć gwarancji Trzeciej Drogi, które Polska 2050 i PSL zobowiązały się zrealizować, jeśli znajdą się w rządzie.
Wśród tych postulatów jest zmiana dotycząca składki zdrowotnej. – Chodzi o przywrócenie tych zasad, które obowiązywały wcześniej, tak aby składka zdrowotna była składką zdrowotną, żebyśmy mogli wziąć się później za remont ochrony zdrowia, a podatki żeby to były podatki – wyjaśniał Hołownia.
Lider Polski 2050 zapowiedział również "wakacje od składek ZUS dla przedsiębiorców przeżywających trudne chwile". Dodał, że zgodnie z gwarancjami Trzeciej Drogi, ZUS będzie płacił zwolnienie chorobowe od pierwszego dnia zwolnienia. – Ten pierwszy miesiąc, którym był obarczony przedsiębiorca, jest absurdalny – ocenił.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Zdrowie w programach wyborczych. KO chce, by lekarze mogli pracować już po studiach
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: KL