Minister Leszczyna: ustawa o minimalnym wynagrodzeniu nakłada na NFZ kaganiec
Ustawa o minimalnym wynagrodzeniu nakłada na NFZ kaganiec. Co roku wynagrodzenia medyków rosną dużo szybciej niż składka zdrowotna, ponieważ rosną tak jak wynagrodzenie w gospodarce. Od 1 lipca musimy z tego powodu do systemu dołożyć 15 mld zł więcej - mówi minister zdrowia Izabela Leszczyna.

2 lipca gościem radiowej Trójki była minister zdrowia Izabela Leszczyna. W rozmowie odniosła się przede wszystkim do ostatnich doniesień dotyczących fatalnej sytuacji finansowej Narodowego Funduszu Zdrowia i szpitali.
Leszczyna: PiS wydrenowało Narodowy Fundusz Zdrowia
Jak oceniła, niemal wszystkie działania podjęte przez Ministerstwo Zdrowia w końcówce rządów Zjednoczonej Prawicy były podyktowane wyłącznie potrzebami nie systemu, ale bieżącej polityki i kampanii wyborczej.
– Z NFZ wydano wtedy dodatkowo 15 mld zł, żeby m.in. zadowolić szpitale, by dyrektorzy nie mówili, że jest za mało pieniędzy. Szpitale zawsze mówiły i będą mówiły, że pieniędzy jest za mało. Nie robiły tego tylko wtedy, gdy w 2023 r. PiS “wrzucił” im pieniądze, które NFZ zaoszczędził w czasie COVID-19, gdy szpitale nie realizowały świadczeń - stwierdziła minister Leszczyna.
Od jakiegoś czasu eksperci i część mediów donoszą, że NFZ w zasadzie stracił płynność finansową. Minister Leszczyna jest jednak zdania, że kryzys nam nie grozi, a doniesienia są przesadzone.
– Chcę wszystkich uspokoić: kontraktu NFZ będą realizowane. Zobowiązania Funduszu wynikające z realizacji przez podmioty świadczeń nielimitowanych będą wypłacone jak dotychczas. Plotki o “śmierci” NFZ są na wyrost - podkreśliła minister Leszczyna.
Jak dodała, w przyszłym roku dotacja budżetowa dla NFZ wyniesie ponad 18 mld.
– PiS wydrenował fundusz zapasowy NFZ, stąd zwiększenie dotacji - zwróciła uwagę Leszczyna.
Trwają prace nad odwróceniem piramidy świadczeń
Minister Leszczyna wskazała też, że obecne trudności Funduszu wynikają z dwóch ruchów: m.in. działań poprzedniej ekipy, która przesunęła finansowanie części świadczeń np. ratownictwa medycznego z budżetu resortu do NFZ. Chodzi o zapisy nowelizacji ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty. Wśród jej zapisów znalazły się również te w sposób istotny dotyczące finansowania systemu opieki zdrowotnej. W związku z jej przyjęciem nastąpiło przeniesienie źródła finansowania części świadczeń z budżetu państwa do Narodowego Funduszu Zdrowia. Drugie działanie, które nadmiernie obciążyło NFZ to przyjęcie nowelizacji ustawy o minimalnym wynagrodzeniu.
– Ustawa o minimalnym wynagrodzeniu nakłada na NFZ kaganiec. Co roku wynagrodzenia medyków rosną dużo szybciej niż składka zdrowotna, ponieważ rosną tak jak wynagrodzenie w gospodarce. Od 1 lipca musimy z tego powodu do systemu dołożyć 15 mld zł więcej - przypomniała.
Zapewniła jednak, że trudności te nie odbiją się na dostępności pacjentów do świadczeń. Przypomniała, że resort pracuje nad projektem określanym roboczo jako Odwrócona Piramida Świadczeń“. Jego główne założenie to zwiększenie liczby świadczeń realizowanych nie w lecznictwie szpitalnym, ale otwartym. W związku z tym MZ pracuje nad kilkoma regulacjami prawnymi, część z nich - jak poinformowała - jest już na etapie konsultacji.
– 11 lipca spotkam się z dyrektorami i starostami. Chodzi o dobrowolną reorganizację szpitali - poinformowała.
Chodzi o zmiany, które zachęcą dyrektorów do konsolidacji realizacji części świadczeń np. z zakresu chirurgii czy ginekologii i położnictwa.
– Wszystko będzie dobrowolne, nie będę “likwidować porodówek” - zapewniła minister Leszczyna.
Szpitale, które zdecydują się na wspomnianą reorganizację będą mogły liczyć na finansowe zachęty pochodzące ze środków uzyskanych dzięki KPO. W grę wchodzi też restrukturyzacja ewentualnego zadłużenia.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Resort cofnie pewne zapisy nowelizacji ustawy o zawodzie lekarza? Minister Leszczyna: będę chciała ten ruch odwrócić
Źródło: Puls Medycyny