Rak piersi - co nowego w leczeniu? [ASCO 2024]
Trastuzumab derukstekan jest z powodzeniem stosowany u pacjentek z HER2-dodatnim rakiem piersi. Badania zaprezentowane podczas tegorocznego kongresu ASCO wykazały, że jest on skuteczny także u pacjentek z rakiem piersi HER2-low - mówi dr n. med. Agnieszka Jagiełło-Gruszfeld.

W dniach 31 maja - 4 czerwca 2024 r. w Chicago odbył się kongres Amerykańskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej (ASCO). Jakie najważniejsze doniesienia w zakresie raka piersi przedstawiono podczas tej największej konferencji onkologicznej na świecie?
– Podczas tegorocznego kongresu ASCO nie zaprezentowano przełomowych wyników badań dotyczących leczenia raka piersi. Wydaje mi się, że już od pewnego czasu postęp w onkologii dokonuje się małymi krokami, stąd takie przełomowe wyniki badań nieczęsto się pojawiają. Natomiast oczywiście rak piersi był tematem wielu różnych wystąpień, zarówno ustnych, jak i plakatowych. Jak co roku podczas kongresu ASCO zainteresowanie tym nowotworem jest bardzo duże - powiedziała słowem wstępu dr n. med. Agnieszka Jagiełło-Gruszfeld z Mazowieckiego Szpitala Onkologicznego w Warszawie.
Trastuzumab derukstekan w raku piersi HER2-low
Ekspertkę szczególnie zainteresowały doniesienia dotyczące leczenia raka piersi HER2-low, czyli z niską ekspresją receptorów HER2 na powierzchni komórek.
– Jeszcze kilka lat temu nie wyodrębniano tej grupy pacjentek, ponieważ nie było dedykowanego im specjalnego leczenia - przypomniała.
– Podczas tegorocznego kongresu ASCO przedstawiono wyniki badań, w których wykazano, że chore na raka piersi HER2-low, u których w pierwszej linii terapii (ale terapii, która wcześniej opierała się na hormonach) zastosowano trastuzumab derukstekan, bardzo dobrze reagują na ten lek. W badaniu tym pacjentki przydzielono do dwóch grup - jedna otrzymywała trastuzumab derukstekan, a druga chemioterapię według wyborów badacza - wyjaśniła onkolog, dodając, że trastuzumab derukstekan już od dawna z powodzeniem jest stosowany w leczeniu HER2-dodatniego raka piersi, stąd spodziewano się, że jego skuteczność będzie bardzo duża.
Dr n. med. Agnieszka Jagiełło-Gruszfeld zwróciła także uwagę na badanie, w którym wykazano skuteczność zastosowania abemacyklibów w połączniu z fulwestrantem po wcześniejszym leczeniu inhibitorami CDK4/6 (czyli leków z tej samej grupy) w połączeniu z inhibitorami aromatazy.
– To badanie jest bardzo ciekawe, ponieważ do tej pory nie było wiadomo, czy jest sens stosować inhibitory CDK4/6 u pacjentek, u których doszło do progresji po zastosowaniu leków z tej samej grupy. Okazało się, że jeśli u chorych zastosowano wcześniej palbocyklib albo rybocyklib, to abemacyklib w połączeniu z fluwestrantem też jest skuteczny - przytoczyła wyniki badania ekspertka.
Opieka nad ozdrowieńcami
Podczas kongresu Amerykańskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej przedstawiane są nie tylko doniesienia dotyczące leczenia nowotworów, lecz także np. sytuacji pacjentów po zakończonym leczeniu onkologicznym.
– W trakcie sesji edukacyjnych sporo mówiono na temat opieki nad tzw. ozdrowieńcami, czyli kobietami, które przebyły leczenie raka piersi, pozostają w obserwacji. Zawsze pojawia się pytanie, jak powinna wyglądać taka obserwacja? Według dyskutantów najważniejszym elementem obserwacji ozdrowieńców jest zwracanie uwagi na zmianę tzw. stylu życia, czyli dbanie o odpowiednie żywienie, aktywność fizyczną itd. - powiedziała onkolog.
Ważna jest także ocena tzw. komórek krążących, która - jak zwróciła uwagę dr Jagiełło-Gruszfeld - w Stanach Zjednoczonych jest już praktycznie standardem, a w niektórych krajach europejskich, a zwłaszcza w Polsce, pewną nowością.
– Do tej pory sądzono, że ocena tzw. komórek krążących jest nieprzydatna w raku piersi. Obecnie Amerykańskie Towarzystwo Onkologii Klinicznej potwierdza, że badanie to wydaje się bardzo istotnym elementem oceny ryzyka nawrotu choroby, szczególnie w przypadku trójnegatywnego raka piersi. U pacjentek, u których stwierdza się komórki krążące, można się zastanawiać nad dalszym postępowaniem - wskazała ekspertka.
– Co prawda - kontynuowała - na podstawie samej oceny tzw. komórek krążących nie wdrażamy leczenia, ale prowadzonych jest kilka badań klinicznych dotyczących oceny tych komórek u chorych na raka piersi i być może obecne standardy postępowania zostaną zmienione.
O tzw. komórkach krążących wspominano także podczas dyskusji na temat badań obrazowych u ozdrowieńców z raka piersi.
– W dalszym ciągu nie zaleca się wykonywania badań obrazowych u kobiet, u których nie ma żadnych dolegliwości, aczkolwiek być może pojawiają się nowe wytyczne dotyczące pacjentek, u których zidentyfikowano tzw. komórki krążące - powiedziała ekspertka, zauważając, że w przypadku raka piersi grupa ozdrowieńców jest bardzo liczna.
Ponadto autorytety medyczne podczas kongresu ASCO zwróciły uwagę na spadek liczby wykonywanych zabiegów chirurgicznych u chorych z rozsianym rakiem piersi.
– Do tej pory nie osiągnięto twardego konsensusu w sprawie zabiegów chirurgicznych u pacjentek z rozsianą chorobą nowotworową. Nie wiadomo, czy wykonanie u nich mastektomii, bądź też leczenia oszczędzającego wpływa na dalsze ich losy” - powiedziała onkolog.
– Jednak w tym przypadku ważny jest aspekt psychologiczny. Pacjentki często oczekują postępowania chirurgicznego, zwłaszcza w przypadku dobrej kontroli choroby uogólnionej - dodała.
Źródło: Puls Medycyny