MZ: jesteśmy gotowi na Ebolę
"Od kilku miesięcy resort zdrowia podejmuje szereg działań w związku z niepokojącą sytuacją epidemiologiczną w Afryce Zachodniej" - tymi słowami Ministerstwo Zdrowia stara się uspakajać lekarzy oraz pacjentów.
Już w miniony piątek (10.10) minister Bartosz Arłukowicz zapewniał, że dziesięć polskich placówek zakaźnych jest 'merytorycznie' gotowych na przyjęcie pacjentów z podejrzeniem zakażenia wirusem Eboli. Pod koniec minionego tygodnia szef resortu spotkał się - w towarzystwie Marka Posobkiewicza (p.o. dyrektora GIS) oraz prof. Mirosława Wysockiego (dyrektora NIZP-PZH)- z dyrektorami szpitali zakaźnych oraz ordynatorami oddziałów zakaźnych.
W trakcie spotkania omówiono stan przygotowania placówek do udzielenia pomocy medycznej osobom z podejrzeniem zakażenia gorączką krwotoczną oraz znajomość procedur postępowania w takich sytuacjach. Dyrektorzy i ordynatorzy mieli natomiast okazję omówić problemy i wątpliwości związane z wyposażeniem w odpowiedni sprzęt oraz środki ochrony.
Przypomnijmy, że w piątek rano na antenie TVN24 prof. Andrzej Horban, krajowy konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych przestrzegał, że polscy lekarze nie są stosownie przygotowani na istniejące zagrożenie ze strony wirusa Ebola. Jak podkreślił w szpitalach brakuje podstawowego wyposażenia, jakim są skafandry.
"Te skafandry są dostępne na rynku i są produkowane w Polsce. Tylko trzeba je kupić i ktoś musi za to zapłacić. Od kilku miesięcy brakuje tylko decyzji, kto powinien to sfinansować"- żalił się na telewizyjnej antenie prof. Horban.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: MM