Nadchodzi fala akwizycji
Fuzje i przejęcia przesuwają się na wschód, wynika z najnowszego raportu PMR "Strategie rynkowe firm farmaceutycznych z Europy Środkowo-Wschodniej 2007". Rynek środkowoeuropejski - mało spenetrowany przez zachodnich inwestorów - staje się szansą na wzrost konkurencyjności rodzimych producentów.
"Aby sprostać rosnącej konkurencji, dużą szansą dla firm polskich byłoby przejęcie innej firmy farmaceutycznej z Europy Środkowo-Wschodniej w momencie, kiedy niektóre rynki nie są jeszcze tak spenetrowane i ceny na nich tak wysokie, jak na dojrzałych rynkach regionu, a które jednocześnie wykazują wysoki potencjał wzrostowy" - wyjaśnia Joanna Swatowska-Rybak, główny analityk rynku farmaceutycznego w PMR.
Jak podano w analizie, rynek leków w Rosji i na Ukrainie zwiększył swą wartość w 2006 r. o około 30 proc., a rynek rumuński o 20 proc. Dla regionalnych liderów Europy Środkowo-Wschodniej najistotniejszą rolę odgrywa natomiast sprzedaż zagraniczna, co - jak podkreślają autorzy raportu - może być wskazówką dla polskich firm z branży farmaceutycznej.
W swojej analizie PMR podał ponadto listę obiektów, które potencjalnie mogą zostać przejęte. Wśród wskazanych firm znalazły się m.in. rumuńska LaborMed - wiodący producent leków kardiologicznych na rodzimym rynku oraz Darnitsa - lider produkcji farmaceutyków na Ukrainie. Wśród polskich spółek, które mogłyby pokusić się o akwizycję, najczęściej wymienia się Polpharmę, Adamed oraz Nepentes.
Polpharma, największy polski producent leków, ma obecnie duży potencjał do przejęć, ale ostatnia fuzja z węgierskim Gedeonem wymusza na obu spółkach uporządkowanie w 2008 r. spraw wewnętrznych. W opinii Joanny Swatowskiej-Rybak, ukraińskim rynkiem żywo zainteresowany jest Adamed, który otworzył tam własne przedstawicielstwo. Dla Nepentesa natomiast przejęcie firm produkujących leki było jednym z celów emisyjnych spółki. "Produkty Nepentesa są obecne w 18 krajach Europy Środkowo-Wschodniej poprzez lokalnych dystrybutorów, a sama spółka planuje zwiększenie sprzedaży na poszczególnych rynkach. Niewykluczone zatem, że w niedalekiej przyszłości rozejrzy się za atrakcyjnym obiektem do przejęcia zarówno w Polsce, jak i na wschodzących rynkach regionu" - tłumaczy Joanna Swatowska-Rybak.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Marta Markiewicz