Nadchodzi fala zwolnień?

Mariola Marklowska-Dzierżak
opublikowano: 11-03-2009, 00:00

Podwyżki cen leków, materiałów medycznych i prądu, wstrzymane kredyty i zapowiedź niższych wpływów ze składek do kasy Narodowego Funduszu Zdrowia - do szefów szpitali dotarło już, że w Polsce jest kryzys gospodarczy. Coraz częściej odczuwają go też na własnej skórze lekarze i pielęgniarki.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
W większości placówek, do których się dodzwoniliśmy, na ogół unika się słowa "kryzys". Mówi się o planach naprawczych, restrukturyzacji, dostosowaniu zatrudnienia do wykonywanych zadań i wysokości kontraktu z NFZ. Nie zmienia to jednak faktu, że w wyniku realizacji tych procesów pracę i dochody traci coraz więcej pracowników ochrony zdrowia. Na razie redukcje zatrudnienia dotykają głównie pracowników administracji i działów pomocniczych, ale nie omijają również białego personelu. "Wpływają do nas pisma od lekarzy, którzy twierdzą, że ucierpieli w wyniku restrukturyzacji. Dotyczy to zarówno szpitali, jak i przychodni" - poinformowała Puls Medycyny Katarzyna Strzałkowska, rzecznik Śląskiej Izby Lekarskiej.

Za wysokie koszty

W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Lublinie do końca czerwca tego roku pracę straci około 80 osób. Wśród nich będą przedstawiciele wszystkich grup zawodowych, również lekarze i pielęgniarki. To efekt porozumienia zawartego w połowie stycznia ze wszystkimi związkami zawodowymi, które - chcąc ratować szpital przed likwidacją - zgodziły się na 5-proc. redukcję zatrudnienia i 15-proc. obniżkę pensji (ostatecznie lekarze stracili mniej). W pierwszej kolejności mają być zwalniane osoby, które nabyły już prawo do emerytury oraz przebywające na bezpłatnych urlopach. Związkowcy robią wszystko, aby bez pracy nie zostały matki samotnie wychowujące dzieci oraz osoby, których rodziny dotknęło już bezrobocie.
Po 30 czerwca dojdzie zapewne do kolejnych zwolnień, bo chcąc przetrwać, zadłużony na ponad 100 mln zł lubelski szpital musi obniżyć koszty płac w kosztach ogółem z obecnych 84 proc. (niektóre źródła mówią nawet o 92-94 proc.) do 68 proc. Według lokalnej gazety Polska Kurier Lubelski, do końca roku zwolnionych może zostać nawet 350 pracowników. Lekarze specjaliści mają szansę znaleźć pracę, ale poza Lublinem (np. w Janowie Lubelskim i Hrubieszowie). Poszukiwani są przede wszystkim neonatolodzy, anestezjolodzy, interniści i chirurdzy.

Jak wygląda sytuacja w innych regionach kraju? Kogo najbardziej dotkną redukcje zatrudnienia?

Artykuł na ten temat znajduje się w Pulsie Medycyny nr 5(188) z 11 marca 2009 r.

Aktualna oferta prenumeraty Pulsu Medycyny

Źródło: Puls Medycyny

Podpis: Mariola Marklowska-Dzierżak

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.