Nazwa uczelni na pieczątce lekarza. Samorząd lekarski jest za
Naczelna Rada Lekarska wprowadziła możliwość umieszczenia na pieczątce nazwy ukończonej przez lekarza uczelni. Dzięki temu pacjent będzie wiedział, jaką uczelnię ukończył dany specjalista. I to może być jeden z elementów wpływających na wybór danego lekarza.

Naczelna Rada Lekarska podjęła uchwałę określającą treść używanej przez lekarza i lekarza dentystę pieczątki lub nadruku wykonywanego z systemu komputerowego. Nowe przepisy mają na celu uwzględnienie nowych technologii i standardów, które obecnie są stosowane w informatyzacji medycyny, w tym te dotyczące dokumentacji medycznej oraz wystawiania recept i zleceń.
Przy okazji wprowadzono zapis o nazwie uczelni
- Głównym zamierzeniem zmian jest gwarancja spójności i kompletności danych medycznych oraz wygodnej i efektywnej pracy lekarzy w systemach informatycznych. Ponadto, nowe przepisy mają na celu zapewnienie ochrony danych pacjentów oraz ułatwienie komunikacji między lekarzami oraz innymi jednostkami medycznymi. W ramach aktualizacji wzięliśmy pod uwagę obowiązujące przepisy prawne i wymogi dotyczące dokumentacji medycznej oraz bezpiecznego i prawidłowego wystawiania recept i zleceń. Chcemy, aby nowa treść pieczątki lekarskiej lub nadruku wykonywanego w ramach systemu komputerowego była adekwatna do współczesnych standardów oraz potrzeb lekarzy i lekarzy dentystów – wyjaśnia prezes NRL Łukasz Jankowski.
Nie jest tajemnicą, że reforma kształcenia medyków wprowadzona przez rząd PiS wzbudzała od samego początku wiele kontrowersji. Samorząd lekarski wielokrotnie mówił o swoich obawach dotyczących kształcenia przyszłych lekarzy na wyrastających, jak grzyby po deszczu kolejnych nowych wydziałach. Powód? Widoczne różnice, które mogą mieć wpływ na kształcenie przyszłych lekarzy, jak: dostępność kadry akademickiej i bazy dydaktycznej w zakresie nauk klinicznych.
Na kanwie tych obaw zaczęto głośno mówić o tym, że pacjent powinien wiedzieć, jaką uczelnię ukończył dany medyk. I prawdopodobnie to mogło zachęcić samorząd lekarski do wprowadza możliwość umieszczenia na pieczątce nazwy ukończonej uczelni.
Pomysł nie jest nowy, o czym mówił nam wcześniej prof. dr hab. n. med. Radosław Owczuk, dziekan wydziału lekarskiego Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Nazwa uczelni przy nazwisku lekarza. Po co? Prof. Owczuk: żeby pacjent wiedział kto go leczy [WYWIAD]
Profesor podejrzewał, że przed polskimi lekarzami czasy, kiedy będą wieszać dyplomy ukończonej uczelni na ścianach gabinetów. – Nie jest to nic złego, a w niektórych krajach, np. Stanach Zjednoczonych, jest normą. Z tego względu Gdański Uniwersytet Medyczny dla studentów kierunku anglojęzycznego przygotowuje specjalne dyplomy do oprawienia w ramkach. Już teraz zdarza się, że lekarze w prywatnych gabinetach są pytani przez pacjentów, jaką uczelnię kończyli. Może to być jeden z najważniejszych elementów wpływających na wybór lekarza – mówił profesor.
Pieczątka lekarska lub nadruk wykonywany z systemu komputerowego zawiera następujące dane:
- imię lub imiona i nazwisko,
- tytuł zawodowy, tj. „lekarz” („lek.”) albo „lekarz dentysta” („lek. dent.”),
- numer prawa wykonywania zawodu.
Pieczątka lekarska lub nadruk wykonywany z systemu komputerowego może ponadto zawierać następujące dane:
- posiadany tytuł i stopień naukowy,
- posiadane specjalizacje i umiejętności zawodowe, zgodnie z brzmieniem określonym w dyplomie, zaświadczeniu lub certyfikacie, potwierdzającym ich uzyskanie w oparciu o przepisy ustawy z dnia 5 grudnia 1996r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty,
- nazwę uczelni i kierunku, na którym lekarz lub lekarz dentysta uzyskał dyplom,
- numer telefonu wraz z prefiksem międzynarodowym, adres miejsca zamieszkania,
- adres poczty elektronicznej.
Lekarz lub lekarz dentysta, będący obywatelem państwa członkowskiego Unii Europejskiej, ma prawo posługiwać się na pieczątce lub nadruku wykonywanym z systemu komputerowego także oryginalnym tytułem określającym wykształcenie, uzyskanym w innym niż Rzeczpospolita Polska państwie członkowskim Unii Europejskiej lub jego skrótem.
PRZECZYTAJ TAKŻE: NIL opublikował ankiety z uczelni medycznych. Niektóre z nich dzieli dydaktyczna przepaść
Źródło: Puls Medycyny