Nowa metoda wykrywania niewydolności serca przy użyciu smartfona

KM/PAP
opublikowano: 09-04-2024, 14:30

W nowej metodzie diagnozowania niewydolności serca fińscy specjaliści wykorzystali tzw. żyrokardiografię, nieinwazyjną metodę analizy pracy mięśnia sercowego za pośrednictwem drgań serca niskich częstotliwości - informuje pismo „JACC: Heart Failure”.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Naukowcy z uniwersytetu w Turku wspólnie z firmą CardioSignal pracowali nad tą metodą 10 lat. Opracowali sensor wykrywający i rejestrujący tego rodzaju wibracje, także te, których nie można wykryć stetoskopem. Sensor ma też tę zaletę, że można go zainstalować w smartfonie.
Naukowcy z uniwersytetu w Turku wspólnie z firmą CardioSignal pracowali nad tą metodą 10 lat. Opracowali sensor wykrywający i rejestrujący tego rodzaju wibracje, także te, których nie można wykryć stetoskopem. Sensor ma też tę zaletę, że można go zainstalować w smartfonie.
Adobe Stock

To kolejna aplikacja z powodzeniem wykorzystywana w kardiologii. Dotychczas głównie wykorzystywano oprogramowanie pozwalające kontrolować rytm serca, by wykryć migotanie przedsionków, jedną z najczęstszych arytmii.

Znaczenie trudniejsze jest badanie samego ruchu mięśnia sercowego, wskazujące na nieprawidłowa jego pracę. Udało się tego dokonać fińskim specjalistom z uniwersytetu w Turku. Opracowana przez nich technologia na smartfona zastosowała firma CardioSignal, a przetestowana została w Finlandii i USA.

Niewydolność serca jest jednym z najczęstszych schorzeń kardiologicznych. Objawia się spadkiem wydolności fizycznej, przyśpieszeniem oddechu oraz ciągłym zmęczeniem. Powodem jest spadek wydolności układu krążenia, a dochodzi do tego z powodu różnych schorzeń, a także na skutek uszkodzenia mięśnia sercowego wywołanego zawałem serca.

Nie ma prostego badania pozwalającego wykryć niewydolność serca, pomagają badania USG oraz niektóre testy krwi. W nowej metodzie fińskich specjalistów wykorzystano tzw. żyrokardiografię, nieinwazyjną metodę analizy pracy mięśnia sercowego za pośrednictwem drgań serca niskich częstotliwości (poniżej zakresu słyszalnego).

Taka metoda jest możliwa, ponieważ podczas skurczów i rozkurczów mięsień sercowy i zastawki serca są w ruchu. I te ruchy można zarejestrować jako wibracje na powierzchni klatki piersiowej. Częściowo, ale tylko częściowo, przypomina to osłuchiwanie serca przy użyciu stetoskopu przez lekarza. Trudność polega na tym, że nawet doświadczony medyk nie jest w stanie usłyszeć tego rodzaju wibracji.

Naukowcy z uniwersytetu w Turku wspólnie z firmą CardioSignal pracowali nad tą metodą 10 lat. Opracowali sensor wykrywający i rejestrujący tego rodzaju wibracje, także te, których nie można wykryć stetoskopem. Sensor ma też tę zaletę, że można go zainstalować w smartfonie.

Technologie tę przetestowano na prawie 1000 osobach wspólnie ze specjalistami Uniwersytetu Helsińskiego i Stanford University. Co piąta badana osoba cierpiała na niewydolność serca. Wykazano, że metoda ta skutecznie pozwala w prosty sposób wykryć to schorzenie.

Niewydolność serca występuje u 1-2 proc. osób w Finlandii. W Polsce ocenia się, że cierpi z tego powodu 1,2 mln osób. Najczęściej są to osoby starsze, powyżej 70. roku życia. Wczesne wykrycie tej choroby pozwala lepiej ją kontrolować, zmniejsza koszty leczenia, skraca lub eliminuje pobyt w szpitalu oraz wydłuża życie pacjentów.

ZOBACZ TAKŻE: E-papierosy powiązano z wyższym ryzykiem niewydolności serca [BADANIE]

Kardiologia
Ekspercki newsletter przygotowywany we współpracy z kardiologami
ZAPISZ MNIE
×
Kardiologia
Wysyłany raz w miesiącu
Ekspercki newsletter przygotowywany we współpracy z kardiologami
ZAPISZ MNIE
Administratorem Twoich danych jest Bonnier Healthcare Polska.
Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.