Użytkownicy smartfonów swobodnie wprowadzają swoje dane, często bardzo osobiste, do aplikacji lub na internetowych profilach. Nie dziwi więc, że — jak wykazały amerykańskie badania — aż 84 proc. pacjentów chciałoby mieć dostęp do swojej pełnej dokumentacji online, w każdej chwili i z każdego miejsca.
Zintegrowania wiedza o każdym z nas
Pozostawianie „okruszków” wiedzy na własny temat w Internecie wpływa na rozwój nowego zjawiska, zwanego „big data”. Termin ten oznacza pobieranie, przechowywanie i przetwarzanie danych na temat użytkownika w sposób, który umożliwia profilowanie, czyli dostosowanie przekazywanych mu wiadomości, reklam, propozycji usług do jego potrzeb.
„Big data” w opiece medycznej wnosi duże zmiany w sposobie prowadzenia dokumentacji dotyczącej pacjenta. Rewolucja technologiczna pozwoli zintegrować dane na jego temat z wielu źródeł, dając pełen obraz jego nawyków i stanu zdrowia.
Wyobraźmy sobie sytuację, w której możliwe jest zbieranie i kategoryzowanie wszystkich badań dotyczących danego pacjenta. Ich wyniki są umieszczane w podręcznej, mobilnej bazie, do której w każdej chwili, przez Internet, ma wgląd jej właściciel oraz jego lekarz. Dzięki temu w momencie stawiania diagnozy lekarz może oprzeć swoje wnioski i zalecenia na holistycznym, wielowymiarowym obrazie pacjenta. Niwelują się w ten sposób bardzo prozaiczne, częste problemy, takie jak zgubione wyniki albo niepełna dokumentacja, które mogą być przyczyną błędnego rozpoznania.
Dokumentacja, która nie zaginie
Dr Sachin Jain podczas wystąpienia na konferencji ENGAGE w Bethesda (USA) wskazał na trzy główne problemy w diagnostyce, wynikające z obecnego systemu prowadzenia dokumentacji medycznej:
- Informacje na temat pacjenta istnieją, ale nie są przedstawione w trakcie wizyty lekarskiej.
- Informacje na temat pacjenta istnieją, ale rozproszenie uniemożliwia połączenie ich w sposób dający pełen obraz choroby.
- Informacje na temat pacjenta nie są dostępne z powodu zgubienia, niedostarczenia etc.
Niedociągnięć tych można by uniknąć, gdyby wprowadzona została zmiana w sposobie tworzenia i archiwizacji danych.
„Informacje, które pozyskaliśmy w trakcie wywiadu i podczas wizyt nie powinny istnieć tylko na papierze. Powinny być częścią zintegrowanego systemu opieki zdrowotnej — stwierdził dr Jain. — I nie chodzi tylko o nowy trend, o system „new data” czy „big data”. Chodzi o to, że nam samym powinno na tym zależeć, bo prowadzi to do lepszej organizacji w zakresie usług medycznych”.
Chłonny rynek
Najnowsze technologie doceniane są nie tylko przez pacjentów, ale i przez lekarzy. Według badań przeprowadzonych w USA, aż 88 proc. specjalistów chciałoby, żeby ich podopieczni monitorowali najważniejsze wskaźniki, takie jak ciśnienie, wagę czy aktywność fizyczną. Dostępne rozwiązania mobilne i webowe oraz aparatura diagnostyczna zintegrowana z dedykowanymi aplikacjami pozwalają sprostać tym wymogom. Jednocześnie aż 247 milionów Amerykanów zadeklarowało posiadanie przynajmniej jednej aplikacji związanej ze zdrowiem. Każda taka aplikacja oznacza generowanie informacji na temat odżywiania się, trybu życia czy regularności przyjmowania leków. To są informacje zbierane dobrowolnie przez pacjenta, które mogą okazać się kluczowe dla postawienia właściwej diagnozy przez lekarza.